jabolcokk
Setpoint a wizerunek naszego ciała
Do działania najmocniej motywuje pozytywny efekt naszej pracy. Obserwacja tego, co udało nam się zmienić, wytwarza pokłady energii do kolejnego wysiłku. Warto byłoby zainteresować się, czym jest setpoint, bez którego obniżenia nie uda nam się trwale zmienić sylwetki.
Setpoint to mechanizm samoregulacji, który odpowiada za procesy metaboliczne, a tym samym za pewien określony poziom masy ciała. Wszyscy wiemy, czym jest efekt jo‑jo. Powrót utraconych kilogramów po diecie redukcyjnej jest niczym innym jak „buntem setpointu", który dąży do tego, by masa ciała jak najszybciej wróciła na ustalony punkt. Kiedy rozpoczyna się odchudzanie nasz mechanizm kontroli wagi WCM (weight control mechanism) buntuje się, starając się zachować tkankę tłuszczową. Z jednej strony wpływa na procesy metaboliczne „magazynując" lub wydatkując energię (w zależności od ilości dostarczanych kalorii). Z drugiej strony reguluje łaknienie, powodując mniejszy lub większy apetyt - również zależy od ilości spożywanych kalorii.
Niestety częste stosowanie diet redukcyjnych może podwyższyć nasz setpoint, gdyż organizm broni się przed ciągłymi skokami wagi i dlatego gromadzi więcej komórek tłuszczowych „na zapas" - na „stresujące go wielkie posty", czy głodówki.
Wygląda na to, że sytuacja jest beznadziejna. Udaje nam się zmniejszyć wagę, po czym komórki tłuszczowe niemiłosiernie i z pełną premedytacją odradzają się na nowo, a my zaliczamy porażkę. Otóż wyjście jest zawsze!! Nasz organizm jest tak cudownie nieprzewidywalny w swych reakcjach, że nawet jest w stanie pokonać komórki rakowe! Zatem możemy również wpłynąć na setpoint, obniżając go.
Na początek trzeba zmienić w głowie wizerunek własnego ciała i spojrzeć na siebie oczami przyszłości. Niezbędne jest poświęcenie czasu własnej wyobraźni. Siła woli rodzi się z myśli (i znowu ta psychika...). Wyobraź sobie siebie dokładnie z masą ciała, jaka by Cię satysfakcjonowała. Pozostań przy tym wizerunku jakiś czas i wracaj do niego przynajmniej raz dziennie. Spróbuj pomyśleć, jak będziesz się czuła, kiedy już osiągniesz docelową wagę.
Kiedy już uporządkujesz sobie w głowie myśli i pragnienia, będziesz gotowa stawić czoła temu wszystkiemu, co mogłoby wpłynąć na wzrost setpointu, czyli przyczynom nadwagi.
Tylko zmiana nawyków żywieniowych może w trwały sposób obniżyć setpoint.
Nowy setpoint normuje się na niższym poziomie komórek tłuszczowych dopiero po około 9 miesiącach, jeśli masa docelowa nie przekroczy 100%.
Nie pozostaje nic innego, jak po osiągnięciu zaplanowanej sylwetki nadal dbać o zdrową i dostosowaną kalorycznie do zapotrzebowania dietę oraz pielęgnować pozytywne wizje przyszłości. Powodzenia!
Do działania najmocniej motywuje pozytywny efekt naszej pracy. Obserwacja tego, co udało nam się zmienić, wytwarza pokłady energii do kolejnego wysiłku. Warto byłoby zainteresować się, czym jest setpoint, bez którego obniżenia nie uda nam się trwale zmienić sylwetki.
Setpoint to mechanizm samoregulacji, który odpowiada za procesy metaboliczne, a tym samym za pewien określony poziom masy ciała. Wszyscy wiemy, czym jest efekt jo‑jo. Powrót utraconych kilogramów po diecie redukcyjnej jest niczym innym jak „buntem setpointu", który dąży do tego, by masa ciała jak najszybciej wróciła na ustalony punkt. Kiedy rozpoczyna się odchudzanie nasz mechanizm kontroli wagi WCM (weight control mechanism) buntuje się, starając się zachować tkankę tłuszczową. Z jednej strony wpływa na procesy metaboliczne „magazynując" lub wydatkując energię (w zależności od ilości dostarczanych kalorii). Z drugiej strony reguluje łaknienie, powodując mniejszy lub większy apetyt - również zależy od ilości spożywanych kalorii.
Niestety częste stosowanie diet redukcyjnych może podwyższyć nasz setpoint, gdyż organizm broni się przed ciągłymi skokami wagi i dlatego gromadzi więcej komórek tłuszczowych „na zapas" - na „stresujące go wielkie posty", czy głodówki.
Wygląda na to, że sytuacja jest beznadziejna. Udaje nam się zmniejszyć wagę, po czym komórki tłuszczowe niemiłosiernie i z pełną premedytacją odradzają się na nowo, a my zaliczamy porażkę. Otóż wyjście jest zawsze!! Nasz organizm jest tak cudownie nieprzewidywalny w swych reakcjach, że nawet jest w stanie pokonać komórki rakowe! Zatem możemy również wpłynąć na setpoint, obniżając go.
Na początek trzeba zmienić w głowie wizerunek własnego ciała i spojrzeć na siebie oczami przyszłości. Niezbędne jest poświęcenie czasu własnej wyobraźni. Siła woli rodzi się z myśli (i znowu ta psychika...). Wyobraź sobie siebie dokładnie z masą ciała, jaka by Cię satysfakcjonowała. Pozostań przy tym wizerunku jakiś czas i wracaj do niego przynajmniej raz dziennie. Spróbuj pomyśleć, jak będziesz się czuła, kiedy już osiągniesz docelową wagę.
Kiedy już uporządkujesz sobie w głowie myśli i pragnienia, będziesz gotowa stawić czoła temu wszystkiemu, co mogłoby wpłynąć na wzrost setpointu, czyli przyczynom nadwagi.
Tylko zmiana nawyków żywieniowych może w trwały sposób obniżyć setpoint.
Nowy setpoint normuje się na niższym poziomie komórek tłuszczowych dopiero po około 9 miesiącach, jeśli masa docelowa nie przekroczy 100%.
Nie pozostaje nic innego, jak po osiągnięciu zaplanowanej sylwetki nadal dbać o zdrową i dostosowaną kalorycznie do zapotrzebowania dietę oraz pielęgnować pozytywne wizje przyszłości. Powodzenia!
Krzysztof Piekarz
