Krótko mowiąc, przez ostatnie 2 lata zalałem sie tłuszczem, mięśnie nadal są bo caly czas starałem sie pojawiać na silowniale musze sie do nich dokopać.
Dieta juz jest od miesiąca, 4 kg mniej, nie jem pieczywa, tylko otręby z jogurtem naturalnym, i duzo mięsa/nabiału, warzyw.
Piję białko whey protein gold, nic narazie nie łykam. (dieta i białko to teraz moja rutyna, wolałbym ich nie zmieniać)
Jutro będę zamawiał L-Karnityne extreme 1500mg olimpu, Scorch reveal the steel, BCAA w proszku (ciekaw jestem smaku, zawsze łykalem tabletki). Myslalem tez nad ekstraktem z zielonej herbaty.
Pienędzy mi nie szkoda, byleby pomogło w redukcji. Ważne jest dla mnie to żeby nie zlecieć za bardzo z mięśni ktore mam... Moje pytanie brzmi:
Jak brac to co opisałem? ( o ile dobrze kombinuje z suplami )
Jeśli źle kombinuje z suplami, to co zamówić żeby zminimalizować spalenie mieśni?
Trening to 3 razy w tygodniu 45 minut bardzo intensywnej obiegówki,
działa na mnie prawie jak aeroby. Do tego biegam 3 razy w tygodniu 30 minut interwalów.