Przybranie na masie. czy to wystarczy.

Witam mam pytanie czy Trening w postaci codziennej intensywnej jazdy na rowerze + 3-4 razy w tydodniu basen Wystarczy na przybranie masy, do tego jeszcze dobra dieta (codziennie łykam tran). waze 60kg mam 173cm wzrostu. Jest to odpowiedni trening czy sie nie nadaje. Prosze o odpowiedz i pomoc.

Co ty stary, nie da rady.
Sądząc po twoim wzroście/wadze jesteś ekto, czyli tak jak ja, wiem jak trudno jest zbudować w naszym przypadku mase. Na 10kg musiałem ciężko pracować. Dodanm że w naszym przypadku każdy trening typu jazda na rowerze, pływanie bieganie zmniejsza drastycznie przyrost masy. To wiem z doświadczenia


Zmieniony przez - _kostek_ w dniu 2007-03-02 11:22:50

tylko trening siłowo-masowy plus suplementacja coś da, inaczej nie przybędziesz na masie
no i musisz zrezygnować z roweru i basenu

Czyli siłownia dieta i koniec z basenem i rowerem? uuu niezadowala mnie to.
Kostek: co robiłes zeby zyskac 10kg wiecej

Zmieniony przez - alien161 w dniu 2007-03-02 12:11:14

Alien nie tak. Rower jak najbardziej ale nie codziennie intensywnie, jeśli już codziennie to raczej tak lajtowo, podobnie z basenem, rekreacyjnie bez zajeżdżania sie. Chodzi o to że przy długim inensywnym wysiłku aerobowym będziesz wszystko spalał i nici z masy.
Trening masowy na siłowni jest niezbędny, coś musi pobudzać mięśnie do wzrostu, dieta jest w naszym przypadku najważniejsza!!!! to 80% sukcesu moim zdaniem. Ja żeby przybrać na masie, musze dostarczać około 4000 kcal dziennie, jeść regularnie, nie odpuszczać treningów i posiłków. Za to te 10 kilo które udało mi sie przybrać zostało, tzn kiedy ostatnio nie ćwiczyłem przez 4 miechy bo pracowałem za granicą schudłem tylko 2 kilo. Tak więc da się przybrać ale trza się przyłożyć do tego na prawde mocno - taki mamy typ.

Rozumiem. No to trudny typ z nas :/ A jaka mialeś diete?? Czy brales jakies odzywki? ja dopiero bede zaczynal wiec za duzo na ten temat nie wiem.

Musisz ułożyć sobie diete. Wszystko znajdziesz w podwieszonym poście(3 od dołu). Oblicz wszystko wg. tego posta, potem stosuj, podejdż do tego profesjonalnie a efekty na 100% będą.
Jeśli chodzi o odżywki - tak stosowałem/stosuje, tyle kalorii trudno czasem dostarczyć w pożywieniu, dlatego musiałem sie wspomagać odżywkami. Z mojej strony moge Ci powiedzieć żebyś nie wydawał kasy na żadne specyfiki oprócz białka, węglowodanów, gainerów - reszte dodatków sobie daruj, szkoda kasy. W naszym przypadku liczą sie kalorie .

J/W Gainera mozesz sobie dokupić!! i dodawac wedug brakow w diecie napewno sie przyda inne suple narazie zostaw !!

ze swego doświadczenia Ci powiem, że u mnie to bardzo ważne jest śniadanie, zwykle nie mam rano apetytu ale się zmuszam do jajecznicy która mi już bokiem wychodzi, do tego suplementy (na początku nie musisz) które mogą powodować biegunkę dopóki się żołądek do nich nie przyzwyczai. co to daje? z 61 do 64 kg w tym roku i dalej rosnę , ale wszystko musi być z głową, regularne trening (nie idziesz tylko jak jesteś chory, a nawet jak nie masz ochoty na trening to i tak idziesz, najwyżej ćwiczysz mniej intensywnie) i trzymanie diety (kalorii), nie jeść czpisów itp, nie pić za dużo alkoholu itp itd, ekto ciężko łapie masę, i przez swoje błędy, lenistwo, doły, długotrwałe prace fizyczne (nie miałem czasu na siłkę)nieodpowiednią dietę ("zjedz zupy zobaczysz jak przytyjesz") , trening i suplementację, mimo że zaczynałem z siłką prawie 5 lat temu to nadal jestem jaki jestem, czyli chudy i jedyne co mi skoczyło to kondycha i siła,ale z tych 4,5 roku to praktycznie na siłowni było ze 2 lata (takie długie przerwy miałem i tak opuszczałem treningi), w sumie na dzień dzisiejszy to za normalny regularny trening się wziąłem w październiku

Dokładnie miałem to samo co Mariusz, mimo że ćwicze wiele lat to dopiero od roku zabrałem sie za to na poważnie, i wszystkie efekty osiągnąłem właśnie w tym roku. Wcześniej sie motałem, ćwiczyłem ale nie miałem diety, przerwy itd. Potem miiałem diete ale taką na pół profesjonalnie, nakupiłem odżywek, dodatków, naczytałem sie opisów jakie to nie jest wypasione - wydałem kase - ćwiczyłem ostro ale nic nie szło, przestawałem, rezygnowałem, znowu zaczynałem i tak w kółko. Dopiero w ostatnim roku postanowiłem spróbować jeszcze raz, ODPOWIEDNIA DIETA + trening + odżywki spożywane z głową dały wreszcie rezultaty. Tak więc nie powtarzaj mojego błędu i zacznij od razu jak należy. Powodzenia !!!

tak samo miałem jak kostek
w środy nie chodziłem na trening bo pleców robić nie lubię, przerwy kilkumiesięczne z powodu pracy do późna u Ojca, albo sesji itd.
no i parę stów poszło w suple (kreatyny i gainery) jak w błoto bo byłem na tyle głupi żeby myśleć, że jak wezmę to reszta już pójdzie jak z górki