Naszly mnie 2 mysli ktore mi spokoju nie daja:
1. Czy w kazdym mikro sa rozne przerwy? Do tej pory walilem cwiczenia praktycznie bez przerw i moze to bylo i jest powodem braku efektow. Teraz prosto myslac wymyslilem iz brak przerw moglby byc w 15stkach , w 10 tkach przerwy powinny byc troszke dluzsze (1,5min) a w 5tkach najdluzsze (dochodzace 2,5-3min) ??
2. Sprawa otoz od poczatku 15 stek do konca HST zawsze laczylem 2 partie w obwody caly trening byl podzielony na obwody w kazdym po 2 cwiczenia:
WL+wioslo
wż+wyciag do klatki
sq
bic+tric
mc+lydki
Moze lepsza opcja w kazdym mikro procz 15stek %) byloby robienie po kolei cwiczen nie laczac je w obwody?? Co o tym myslicie?
Ciężar jest Bogiem,trening nałogiem,życie zabawą, siła PODSTAWĄ!!!