Witam, mam 16 lat i od ok pół roku ćwiczę na siłowni, przez ten czas zauważyłem, że mam problem z rozpoczęciem aktywności fizycznej np: podczas wyciskana na ławce płaskiej to wygląda tak: 1 seria 75kg max 5 razy, w drugiej serii to 75kg x 5-6, a w trzeciej, już 75kg udało mi się wycisnąć 8 razy. To samo np w podciąganiu: 1 seria 7-8 powtórzeń, druga 8, a w ostatniej podciągnąłem się 11 razy. To samo z każdą aktywnością fizyczną, np ostatnio na WF, podczas pchnięcia kulą, pierwsze pchnięcie miałem strasznie słabe, każdy praktycznie lepiej to zrobił niż ja, ale było 3 podejścia, w ostatnim podejściu, każdy pchnął już gorzej niż za pierwszym razem i nie poprawił swojego wyniku, a ja poprawiłem wynik o 3-4m i wraz z tym ocenę z 4 na 6. Nie wiem w czym tkwi problem, rozgrzewkę przed treningiem robię ok 5-10min, rozciąganie dynamiczne + np pompki, przysiady. Raz robiłem godzinne cardio na rowerku stacjonarnym i po nim zrobiłem 12 podciągnięć, a w tym czasie na zwykłym treningu robiłem max 9-10, to samo z pompkami na jednej ręce, gdy przed pójściem na siłownie ćwiczyłem kalistenike, to przed treningiem lub w trakcie robiłem max 1-2 pompki na jednej ręce, a po treningu jak jeszcze nie ostygłem, lub jak złapałem jakaś motywacje to 3-4. Z tego co wiem, najwięcej siły/wytrzymałości powinno być na początku treningu, a nie na końcu i nie wiem w czym tkwi ten problem, może jakaś bariera psychiczna, że nie chce mi się na początku ćwiczyć, tylko później, jak już się zmęczę to lepiej mi idzie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam