Problem z klatka ;/

Witam. Od dłuższego czasu klatka mi praktycznie nic nie idzie.
Wcześniej ćwiczyłem ja: wyciskanie skos góra,wyciskanie poziome,i rozpiętki, nic mi nie szło wiec zmieniłem plan na taki: wyciskanie skos dół, wyciskanie poziome, przenoszenie sztangielki w leżeniu.
Robię po 4serie każdego ćwiczenia, powtórzeń od 6 do 14, Staram sie jak najwiekszym obciążeniem ale musze uważać bo niestety ćwicze sam
Szczerze to wczesniej gdy robiłem pompki same to klatka ladnie mi szła a gdy juz kupiłem sprzet i zaczełem nim ćwiczyć to reszta w miare idzie a klatka stoi w miejscu. Nie wiem co z nia zrobić.

Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to prosze pytać

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 17

Waga: 89-91kg

Wzrost: 180=181cm

Cel treningowy: masa

Staż treningowy na słowni: od września 2009 na poważnie

Uprawiane inne sporty: nie mam

Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): https://www.sfd.pl/Moja_domowa_siłka_:_-t544433.html
to na czym moge cwiczyć

Dieta: Jest

Przeciwskaznania medyczne: brak

Zażywane suplementy: aktualnie drugi cykl: no-xplode + mono

Przerwa regeneracyjna, może niepoprawna technika?
Jak wykonujesz ćwiczenia?? Dobra sam sobie odpowiem:
Wyciskasz i zaraz opuszczasz na cyc i sztanga znowu idzie w górę i tak jedziesz bez napinki bez stymulacji i kontroli ciężaru.
Faza pozytywna= wycisk
Faza negatywna= opuszczanie powoli i napinasz mocno cyce i tak schodzisz w dół sztangę kładź na wysokości sutków bo zazwyczaj wszyscy pakują ją prawie na kark albo na głowę nie no przesadzam ale to już ściąga z cyca jakieś 20 % pracy. I jak opuścisz sztangę to nie czekaj tylko zaraz góra to ma być płynne. Tak właśnie powinna wyglądać faza opuszczania mam nadzieję że wiesz czemu. Ale dopowiem dla rozjaśnienia sytuacji. Jak trenujesz mięśnie to je rozciągasz pod presją ciężaru to wywiera na mięśniach dużą pracę i im większy ciężar i im większa twoja napinka to stawiasz większy opór i mięśnie rozciągają się z dużym oporem co daje pozytywny efekt. Po to jest faza negatywna. Właśnie przy niej trzeba uważać i wszystko dokładnie robić by odpowiednio rozciągnąć cyc. więc zabieraj się do roboty i nie olewaj techniki. Ale to tylko moje przypuszczenia że tak się u ciebie dzieje bo wielu olewa właśnie fazę negatywną ( tą która właśnie dominuje tutaj
Ale twój problem może mieć inne podłoże więc nie koniecznie tak musi się dziać ale lepiej uprzedzić niż miał byś potem jakieś wątpliwości.

Zerknij na michę być może tam też są jakieś niedociągnięcia małe i za mało czegoś szamasz co nie pozwala klatce na rozwój też może tak być. Wiesz czasem idzie wszystko inne jak u ciebie teraz ale klata nie idzie a może być tak że akurat za mało białka wcinasz i nie wystarcza na klatę

Więcej rad nie pamiętam :)

pozdro i powrotu do przyrostów

Nad techniką ciagle pracuje. Zastosuje sie do twoich rad mam nadzieje ze wkońcu ku*we rusze

Michy nie zaniedbuje

Dzieki sog leci

pozdrawiam