Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
184
Witam
Do napisania tego postu naklonil mnie problem ktory mam od poczatku swej przygody z sztukami walki (a trenuje juz ponad 5 lat). Mianowicie wogule nie czuje dystansu do przeciwnika. Technicznie jestem dosc dobry, jestem rozciagniety umiem mocno kopnac i udezyc, lecz nie umiem tego wykorzystac podczas walki/sparingu. Nie wiem czy jest to kwestia psychiki czy czegos innego.
Za wszelakie rady bede wdzieczny :)
Szacuny
0
Napisanych postów
197
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
2211
Mianowicie wogule nie czuje dystansu do przeciwnika.
Opisz troche dokladniej o co ci chodzi jak mozesz
1.nie masz wyczucia dystansu np kiedy wyprowadzasz ciosy ?
2.idziesz na niego jak czolg i tylko w poldystansie walisz ?
3.nie potrafisz dobrze pracowac na dystans ?
Po 5 latach treningow to powinienes juz takie zeczy potrafic.
?
Zmieniony przez - gr4nat w dniu 2007-10-19 21:52:22
Szacuny
1
Napisanych postów
544
Wiek
38 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
10302
hmm jak dla mnie przyczyna moze byc, np. uderzanie w parach na tarczach w miejscu, staraj sie na treningu wszystkie techniki wykonwyac w ruchu z partnerem, oraz jak najwiecej sparuj oczywiscie nie obijaj sie z kolegami tylko tak na lajcie, luzniutko dla poprawy problemu. Heh a tak swoja droga to nie rozumiem jak po 5 latach mozesz tego nie potrafic.
Pozdro
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
184
Trenuje kung fu oraz od jakichs 10 miesiecy muay thai.
Sparingi sa przewaznie na kazdym treningu czyli 2 razy w tygodniu.
Problem polega na tym ze nawet jesli wypracuje czysta sytuacje to cios dochodzi ale nie do twarzy oponenta tylko pade cm przed nia:/ cwiczylem na worku packach tarczach itd tam nie stanowi to najmniejszego problemu, lecz w walce nie wiem co sie dzieje:/
Szacuny
0
Napisanych postów
197
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
2211
Musisz wykonywac ciosy z krokiem.
W przypadku sierpow i chakow mozesz doskoczyc do przeciwnika a przy prostych prostuj do konca ramiona.
Jak bedziesz pracowac na tarczach to rob wszystko w ruchu, niech twoj partner ktory cie tarczuje nie stoi w miejscu tylko sie troche porusza z tarcza na boki do przodu do tylu tak jak w walce.
Szacuny
6
Napisanych postów
195
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
905
hmmm, jest jszcze jedna rzecz. Pamietaj ze twoj przeciwnik wcale nie chce sie dac trafic - moze to nei problem z dystansem wcale, tylko normalna rzecz - nie wszystkie ciosy dochodza przeciez celu.
W takim wypadku sprobuj robic ciosy podwojne i potrojne (koniecznie z krokiem).
Szacuny
400
Napisanych postów
5586
Wiek
38 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
39451
Dokladnie jak Panowie wyzej. Cwicz na tarczach z partnerem (ruchomym!), ktory sam nadaje tempo oraz dystans takiemu cwiczeniu. Bij ciosy w seriach dochodzac za kazdym razem do przecwinika. Jezeli nie czujesz sie zbyt dobrze w dystansie zacznij porzadnie przykladac sie do walki w klinczu.
Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...
Szacuny
6
Napisanych postów
195
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
905
Kamiru poddal tez dobry pomysl. Sproboj dojsc do przeciwnika blisko czyli do poldystansu (mozesz to zrobic np. zwodem, unikami, ) i gdy jestes blisko udezaj sierpami.
Szacuny
3
Napisanych postów
273
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
10277
tez jeszcze dosyc niedawno mialem ztym problem ze rekawice sie zatrzymywaly pare cm przed twarza przeciwnika, ale sam sobie to wykminilem, jednak zadaniowki,sparingi sa potrzebne zeby sie pobawic i wypatrzec co zle robimy.