Witam,
mam problem z drazkiem rozporowym. Przymocowalem go do metalowej framugi, krecac w taki sposob, ze drazek solidnie trzymal sie framugi. Niestety drazkiem mozna wciaz krecic, co jest bardzo niewygodne, gdy chce sie zawiesic i popodciagac, gdyz wtedy drazek obraca sie i wisze wowczas na palcach. Nie powinien podczas procesu mocowania i rozkrecania drazka nastapic moment oporu, kiedy juz bardziej krecic sie nie da? Moja sytuacja wskazywalaby na jakies problemy z gwintem, ale moze tak musi byc? Powinienm cwiczyc na takim krecacym sie drazku, czy sprawic sobie jakis inny?
pozdrawiam Dawid