Witam,
mam pewien problem z łokciem, który strzasznie przeszkadza pracować na siłowni. We wrześniu złamałem sobie rękę w okolicach nadgarstka. Gips (do ramienia) nosiłem 5 tygodni, ręka zrosła się dobrze, lekarz mnie nie wysłał na rehabilitacje, bo nie było takiej potrzeby (tak powiedział). Po kilku tygodniach rozciągania i ćwiczeń w ciepłej wodzie wszystko wróciło do normy... no prawie wszystko. Pewnego dnia usiadłem sobie na stołeczku, wziąłem do ręki hantelek i zacząłem machać. Nie ma żadnego problemu z podniesieniem hantelka... ale gdy przychodzi czas na opuszczenie go (wyprostowanie ręki) to zaczynają się schody... gdy biceps jest napięty i prostuje ręke włącza mi się blokada w łokciu... nie moge wyprostować ręki i czuje takie strasznie nieprzyjemne uczucie, nie jest to jakiś mega silny ból ale nawet jakbym chciał to ręki nie wyprostuje (prędzej mnie wygnie do przodu). Po kilku minutach męki (;F) w końcu blokada znika i moge normalnie ćwiczyć.
Mógłby ktoś polecić jakieć ćwiczenia/leki/cokolwiek aby to całkowicie usunąć?
Z góry dziękuje za odpowiedzi.
btw. mój pierwszy post :F
mam pewien problem z łokciem, który strzasznie przeszkadza pracować na siłowni. We wrześniu złamałem sobie rękę w okolicach nadgarstka. Gips (do ramienia) nosiłem 5 tygodni, ręka zrosła się dobrze, lekarz mnie nie wysłał na rehabilitacje, bo nie było takiej potrzeby (tak powiedział). Po kilku tygodniach rozciągania i ćwiczeń w ciepłej wodzie wszystko wróciło do normy... no prawie wszystko. Pewnego dnia usiadłem sobie na stołeczku, wziąłem do ręki hantelek i zacząłem machać. Nie ma żadnego problemu z podniesieniem hantelka... ale gdy przychodzi czas na opuszczenie go (wyprostowanie ręki) to zaczynają się schody... gdy biceps jest napięty i prostuje ręke włącza mi się blokada w łokciu... nie moge wyprostować ręki i czuje takie strasznie nieprzyjemne uczucie, nie jest to jakiś mega silny ból ale nawet jakbym chciał to ręki nie wyprostuje (prędzej mnie wygnie do przodu). Po kilku minutach męki (;F) w końcu blokada znika i moge normalnie ćwiczyć.
Mógłby ktoś polecić jakieć ćwiczenia/leki/cokolwiek aby to całkowicie usunąć?
Z góry dziękuje za odpowiedzi.
btw. mój pierwszy post :F