Zacząłem uczęszczać na siłownie jakiś czas temu,jednak przerwa i rozrywkowy styl życia zepsuły moją formę. Sporo przytyłem i rozleniwiłem się. Problem jest w tym,że chociaż góra sylwetki jest zatłuszczona to o nogach ciężko to powiedzieć. Moje łydki są naprawde małe w porównaniu do ud i reszty sylwetki. Zbiliża się lato,wiec przydałaby się odtłusczona plażowa sylwetka,ale krótkie spodenki odsłaniające łydki od razu zmiejszają moją pewność siebie i choć nigdy nie odpuszczałem treningu nóg to są moją najsłabiej rozwiniętą partią ciała. Moje pytania to
Czy przejść na ostrą redukcje by ta forma jakos wygladała i nie zwracać uwagi,ze rozmiar łydki moze sie jeszcze pomniejszyć
Czy ktoś miał podobny problem z łydkami? to jedna z najcięzszych grup do rozwiniecia i czy ktoś mógłby poradzić trening jak je rozbudował?
Większość moich znajomych wykonuje tylko szybki trening,w którym za bardzo nie katują tych łyd a i tak rosną wiec tym bardziej jest to frustrujące. Dodam,ze moim celem jest sylwetka fitness.
Czy przejść na ostrą redukcje by ta forma jakos wygladała i nie zwracać uwagi,ze rozmiar łydki moze sie jeszcze pomniejszyć
Czy ktoś miał podobny problem z łydkami? to jedna z najcięzszych grup do rozwiniecia i czy ktoś mógłby poradzić trening jak je rozbudował?
Większość moich znajomych wykonuje tylko szybki trening,w którym za bardzo nie katują tych łyd a i tak rosną wiec tym bardziej jest to frustrujące. Dodam,ze moim celem jest sylwetka fitness.