Problem

nie wiem bo wypisalem sie na wlasne zadanie. Nie ma zadnych badan ani diagnozy bo robili mi na zlosc i chcieli mnie przytrzymac jeszcze z conajmniej kilka dni albo nawet tydzien i specjalnie odwlekali zrobienie tego dopplera to sie wqrwilem i wyszedlem

irift - info z google kazdy moze znalesc sobie sam,
Pozatym podaje sie zrodlo i wkleja w jednym poscie

Zmieniony przez - miczelx w dniu 2013-07-13 17:44:55

z tymi piekacymi piszczelami mialem tak samo. Facet od wfu w sredniej mi powiedzial ze moze to byc zapalenie okostnej czy cos takiego, ale nigdzie z tym nie chodzilem i przeszlo po ok. miesiacu.

Zobaczylem topik problem to na bank gibona Gibon nie wymyslaj bo wkoncu sam zaczniesz sobie wkrecac udary raki nowotwory..Spokojnie,kiedys o ile pamietam juz po cyklu z niczego dostalem zapalenia na obydwu stawach skokowych,doslownie znikad ,popros o cos przeciwzapalnego i zdrowiej

No wlasnie ja nie wiem co Wy ssobie ubdzuraliscie z tym wymyslaniem i hipohondria. Nie chcialo mi sie w ogole tego komentowac. Ja nie jestem hipohondrykiem tylko wlassnie jego przeciwienstwem - zapominacie chyba ze wypisalem sie ze szpitala zeby pojsc na silke Sytuacja jest dosc powazna bo uraz zostal wykluczony. Sa dwie opcje: zakrzepica lub zakazenie i stan zalapny. 133 jest roznica pomiedzy opuchlizna wynikajaca z urazu a taka ktora moze oznaczac zakrzep.


piekacymi piszczelami to sie zaczelo ale niestety noga spuchla i jest to albo stan zapalny(zakazenie) albo zakrzepica. Jezeli zakrzepica zyl powierzchniowych to nic takiego - bzdurka, ale jezeli zyl glebokich to bardzo powazna sprawa



Swoja droga powiem Wam pare rzeczy - podobno NFZ nie ma kasy... A jak najpierw bylem na izbie do trzeba bylo isc do dwoch lekarzy; jeden mial stwierdzic czy sie nadaje na sor zanim drugi na sorze badal, a PODOBNO nfz nie ma pieniedzy a juz przez to musieli 2 lekarzy oplacic a mogl to zrobic jeden. Pozniej jaja z tym dopplerem, nigdzie nie chcieli zrobic bo skierowanie nie takie bo to nie takie WSZYSTKO NIE TAKIE. Terminy na pazdziernik gdzie tlumacze babie ze to jest sprawa ktora wymaga NATYCHMIAST. Zyebany kraj i zyebani ludzie i tyle. W koncu w szpitalu z wielka ŁASKĄ przyjeli na oddzial ale trzeba bylo prosic ordynatora(on akurat byl w porzadku czlowiek) itd to juz wtedy zaczeli ze oni nie maja lekarza, ze nie wiedza kiedy bedzie. Jak sie dowiedzieli o silowni i saa to juz sie w ogole zaczelo.


Nieawno byla afera jak zwolnili lekarza pijaka w szpitalu w krynicy to od razu znalazl zatrudnienie w szpitalu u mnie w miescie. Taki ten szpital jest wiec ja dziekuje za taka opieke



od kad to sie zaczelo dziac to spadki sa takie ze juz chyba nie ma do czego wracac bo miesnie polecialy a fat zostal, wymiary w dol o kilka cm. Waga z 90 na 84. Skutki goraczki, nerwow i 5 nieprzspanych nocy




narazie biore: fraxiparine 0,4(odpowiednik clexane) i od przyszlego tygodnia bede musial znowu probowac zalatwic doppler




zastanawiam sie jak dlugo i w jakich dawkach moge brac ta heparyne? na lekarzy juz raczej nie ma co liczyc wiec musze jakso sam sie poprowadzic

Zmieniony przez - PrzeGibon w dniu 2013-07-13 20:53:34

Badanie mam w czwartek, jak myslicie brac dalej ta FRAXIPARINE ? To jest lek rozrzedzajacy krew, przeciwzakrzepowy. Teoretycznie jesli tam jest jakis skrzep i sie oderwie i pojdzie do serca to umre. Bralem caly tydzien ale jest taki problem ze ten lek przeszkadza mi w treningach bo powoduje ze nie moge zlapac pompy a ja juz powolutku chce cos cwiczyc. Odstawic czy leciec dalej?



musze sie szybko zdecydowac bo do godziny trzeba wbic nastepna dawke albo zrezygnowac. Noga dalej jest spuchnieta ale juz mniej

Zmieniony przez - PrzeGibon w dniu 2013-07-15 22:02:35

Bierz dalej.

no ale zle sie na tym cwiczy a moze nie umre

pare treningow Cie nie zbawi

Kolega ostatnio mial skrzep w nodze pod kolanem okolice golenia i wzielo sie to kompletnie z dupy a mlody jest 35 lat, zaczela go nak***iac noga, ze w pewnym momencie nie mogl na nia stanac. W szpitalu lezal 2 tyg i za h**a nie wiedza jaka przyczyna... szoty na rozrzedzenie krwi i opaska uciskowa i pilnowanie sie do konca zycia bo wiadomo co sie dzieje jak skrzep popusci. Tak, ze roznie bywa ale najgorsze sa tumany co beda doradzac nie majac pojecia.

Co do szpitali i jakosci obsługi co poniektórych

Wujek rozj**al lape na pile, palce 2 polamane i kilkadziesiat szwow.
Po paru dniach poszedl na zmiane opatrunku mowi, ze baba popatrzyla na karte i zaczela rwac na zywca na sile bez opamietania(a to przyklejone bandaże do golego miesa + zlamany palec) Twardy chlop ze stanow to wytrzymal ale prawie zemdlal z bolu. Mowi, ze jak weszedl na koniec ordynator to babe wyjelal za drzwi i jak weszla spowrotem to byla czerwona jak piec hutniczy. O takich anegdotach mozna pisac i pisac ale szkoda nerwow

PS. Jak przyjechal do szpitala z ta rozj**ana lapa to 2h czekal i tez prawie tam padl no ja p******e...



Zmieniony przez - ALFA_MAN w dniu 2013-07-15 23:11:22