Szacuny
0
Napisanych postów
90
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2017
Cholernie mnie to wczorajsze obżarstwo zatkało. Dopiero trzeci posiłek zaczął w miarę wchodzić. Ale fakt, faktem taki naładowany na treningu wymiotłem.
1. Wykroki przednie 12 kg na łapę x 12 na każdą nogę
2. Wiosło podchwytem, tułów nisko, 50 kg x 12
3. Rumuński mc ze sztangielkami 22 kg na łapę
4. Wyciskanie (klata) na piłce stabilizacyjnej 22 kg na łapę
5. Wskoki (80 cm) na skrzynię i spokojne zejście x 25
6. KB swing jednorącz 12 kg x 10
Szacuny
0
Napisanych postów
90
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2017
Dzisiaj bardzo pozytywny dzień. Świetna regeneracja po wczorajszym treningu i zaj**iste samopoczucie. Zwiększenie mocy to był strzał w 10. Mój organizm mocno reaguje na wszelkie zmiany w diecie. Czasem mam wrażenie, że mógłbym tylko z dobrą michą machać ciężarami. Dzięki dowaleniu 3000 kcal mam zupełnie inna skórę, coś jak pergamin, zmienił się też jej kolor i wywaliło mi kable na łapach i podbrzuszu.
Wpisuje dzisiaj jutrzejszy trening z racji tego, że mam jutro wigilię z pracy. Trening muszę machnąć gdzieś o 7/8 rano więc do śniadania dam więcej w/w. Nie lubię ćwiczyć rano. Muszę co najmniej dwa posiłki wmucić. Ale, jak mówią "Go hard or go home"
Będzie tak
1.a/ z hantlami squat and press 3 x 6
b/ chin up z obciążeniem 3x6
2. a/ step up z hantlami 3x8 (na każdą nogę)
b/ pompki na kółkach akrobatycznych 3x10
Szacuny
0
Napisanych postów
90
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2017
Trochę popiłem w ten piątek. Za mocno. Micha trzymana. Nie widzę sensu wpisywania za dwa poprzednie dni, ale trzymana na maksa, poza chlaniem. Żadnych śmieci nie jadłem, więc nie było najgorzej.
Szacuny
0
Napisanych postów
90
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2017
Tak było dzisiaj. Jutro będzie podobnie. Oczywiście wigilia to wigilia i tam mam zamiar poszaleć. Nie użyję słowa klucza "umiar". Za to 1 i 2 dzień świąt to jeżeli chodzi o dietę dzień jak zawsze.
Szacuny
0
Napisanych postów
90
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2017
Piszę, żeby o sobie przypomnieć. Nie robiłem wpisów przez święta bo nie miałem czasu. Dieta trzymana w 100 %, tylko wigilijna kolacja była cheat'owana. Treningi robione też na 100 %. Wpadnę przed nowym rokiem, podam nowy plan i nową michę. Wstępnie mogę napisać, że bankowo zwiększam kcal, zacząłbym od 4000 kcal na diecie CC, także wahania energii będą zależne od DT i DNT. Pozdro