Niedawno postanowiłem, że czas w końcu wziąć się za siebie, bo człowiek powoli zaczął obrastać tłuszczem i od listopada rozpocząłem swoją przygodę z siłownią. Aktualnie ważę 95kg przy wzroście 195cm, jednak większość z tego zajmuje lipidowa otulina :)
Jako, że z siłownią za dużo wcześniej wspólnego nie miałem to plan na pierwsze dwa miesiące miałem następujący (listopad - grudzień).
Dieta:
- obicnam cukry i tłuszcze (słodzone napoje, fast-foody, slodycze out)
- dorzucam więcej białka + ogólnie zdrowszych rzeczy (ryby, chude mięcho, serki wiejskie, oliwa z oliwek, pieczywo pełnoziarniste, jajka)
Ogólnie staram się trzymać w okolicach 2k kilokalorii, żeby w ten czas zrzucić trochę tłuszczu (wg pomocniczych zdjęć mam jakieś 25-27%bf), pracę mam siedzącą, więc to chyba optymalnie?
Ćwiczenia
- FBW 3x duże partie 2x Małe partie -> pon, śr, pt
Przykładowy trening wygląda następująco:
- 15min rowerka na rozgrzewkę (5min start, potem 5x interwały 1:30m/30s)
Klata - 3x wyciskanie na ławce poziomej (12-10-8)
Plecy - 3x ściąganie drążka do wyciągu do karku (12-10-8)
4uda - 3x wypychanie nóg na suwnicy (12-10-8) - chciałbym się przerzucić na przysiady ale to ćwiczenie ze względu na ogólnie słabe rozciągnięcie sprawia mi problemy :P
Barki - 2x wyciskanie sztangielek siedząc + 2x unoszenie sztangielek w opadzie tułowia (12-10)
Dół pleców - 2x przyciąganie sztangielki w opadzie na ławeczce (12-10)
Biceps - 2x unoszenie przedramion ze sztangielkami (12-10)
Triceps - 2x ściąganie drążka od wyciągu (12-10)
Łydki - 2x wspięcia na palce jednonóż (15-12)
Brzuch - 2x spięcia (opór - opór)
Trening zajmuje mi tak średnio 1 - 1:30h
Plan jak wcześniej wspomniałem ma na celu redukcję i przygotowanie mięśni przed właściwą częścią, którą chcę realizować przez następne 6 (minimum) miesięcy.
I teraz pytania, czy plan który sobie założyłem, zarówno dietetyczny i treningowy jest prawidłowy?
Co dalej, chodzi mi tu o te następne miesiące? :)
Z góry dzięki za wszystkie porady.