Podciągam się podchwytem 3x6 ładnie technicznie (dopiero zacząłem z drążkiem dlatego tak mało) ,a w nachwycie mam problem zrobić 3 powtórzenia. Jeśli złapie drążek "szeroko" w nachwycie to nawet jednego podciągnięcia nie mogę wykonać.
Od kiedy pamiętam to moje treningi jeszcze z hantlami nie zawierały prawie żadnych ćwiczeń typu "Pull" ,dopiero teraz to się zmieniło gdy całkowicie przeszedłem na kalistenikę i zaczerpnąłem trochę wiedzy i techniki.
Czy ktoś wie co może być przyczyną takowej "dysproporcji" i czy może być to po prostu zaburzenie balansu strukturalnego między taśmami Push a Pull i dam radę powoli to wyrównać podciągając się podchwytem ,a jeśli nie to jak mogę to wyrównać? Negatywy?