Platki Owsiane-kilka fundamentalnych pytan.

Akurat sam indeks glikemiczny nie jest tak ważny, jak ładunek glikemiczny, ale i tak uważam, że nie warto sobie tym zaprzątać głowy na poziomie amatorskim.

Nie będę się sprzeczał , nie jestem specjalistą w odżywianiu , wydaje mi się że jest trochę ważny , po co mi tak szybki skos węgli węgli np na noc skoro mogę zjeść inny podaż węgli który nie spowoduje tak szybkiego skoku i nie odłoży mi się to w tkankę tłuszczową

Jeżeli bierzesz pod uwagę indeks glikemiczny to zauważ że nie patrzysz tylko na IG tego ryżu czy kaszy ale na całe danie - białko, tłuszcze, błonnik te składniki obniżają IG więc nie ma co się tym przejmować.

Sszkoda mi tych platkow, bo je lubie. Ale to co piszecie upewnia mnie w tym zeby je ograniczyc. Z kolei mam tez opory przed jedzeniem wielu produktow wlasnie przez to slynne IG, chociaz coraz czesciej ktos, gdzies zwraca uwage ze IG nie jest tak istotne jak sie przyjelo.

Bo nie jest, dużo ważniejszy jest sam ładunek glikemiczny.

I to nie jest tak, ze teraz glutenu jest wszedzie pelno, tylko jakas moda na bezglutenowosc jest i co za tym idzie swadomosc wzrosla. Gluten jest dodawany do roznych przetworow od wielu lat (obok naturalnego wystepowania). Jak sie nie ma celiakii to nie ma co robic rabanu, dla nad-ambitnych jest opcja zrobienia sobie 2 tygodniowego odwyku od glutenu- jesli zjesz pozniej cos macznego i bedzie Cie skrecac to masz nietolerancje.

Zmieniony przez - kulsotwitz w dniu 2014-10-08 17:21:11

Można dyskutować na ten temat , ponieważ dawniej nie było tyle glutenu w produktach , teraz jest prawie wszędzie i dla tego ludziom się wydaje że jedli dawniej płatki pieczywo i nic się im nie działo , tak nie działo bo jedli dostateczną ilość tego glutenu , a teraz jest go mnóstwo w pożywieniu , zresztą wydaje mi się że dzisiejsze jedzenie jest o połowę gorsze niż X lat temu

Zmieniony przez - mateusz-gr w dniu 2014-10-08 17:23:10

kulsotwitz

I to nie jest tak, ze teraz glutenu jest wszedzie pelno, tylko jakas moda na bezglutenowosc jest i co za tym idzie swadomosc wzrosla. Gluten jest dodawany do roznych przetworow od wielu lat (obok naturalnego wystepowania). Jak sie nie ma celiakii to nie ma co robic rabanu

Myslisz się. Oprócz celaki nauka wyróżnia jeszcze różne stopnie nietolerancji glutenu. W zasadzie każdy w jakimś tam stopniu (dużym lub znikomym) nie toleruje glutenu. Jeżeli jest możliwość to należy go unikać. Nic pozytywnego nie wnosi do diety, jest dodatkiem całkowicie zbędnym a potencjalnie może przysporzyć sporo problemów, wydawało by się niemających nic wspólnego z jedzeniem.

Czyli taki np. chleb pszenny ma ŁG 10 a IG 70. Wiec z ŁG wychodziloby ze nie jest taki straszny jak jest ogolnie postrzegany( o ile nie zjemy go pol kilo) dobrze rozumiem?
PS.
Ma ktos jakas wiarygodna tabele dotyczaca Ładunku Glikemicznego? Bo w tych ktore znalazem do tej pory sa momentami spore rozbieznosci.

O Ładunku Glikemicznym mozna mówić wyłącznie w kontekscie całego posiłku. Bo ładunek odnosi się do całego posiłku i jego wpływu na glikemie, a nie do poszczególnych produktów. Inny ładunek będzie mieć ryż, ryż + cukier, a inny ryż + cukier + kurczak + warzywa.