Elo companieros
Zainspirowany postami w dzienniku Antka postanowiłem spróbować dużej liczby serii w ciężkim ćwiczeniu...
https://www.sfd.pl/DT_less_hate_=_more_health_-t881264-s125.html
21.01.2013 - PUSH I
1. Suwnica:
10x40 / 10x50 / 10x60 / 10x70 / 10x80
12x60 / 12x70 / 12x75 / 12x80 / 12x90
8x40 / 8x45 / 8x50 / 8x55 / 8x60 / 8x65 / 8x70 / 8x75 / 8x80 / 8x90 / 8x100
2. FSQ:
12x20 / 12x25 / 12x30
12x20 / 12x25 / 12x30
3. WL hantle skos:
12x14 / 12x14 / 12x15 / 12x16
12x14 / 12x15 / 12x15 / 12x15
12x15 / 12x17 / 10x18 / 10x20 / 8x22 / 12x13
4. Dips klatka:
8xcc / 7xcc / 5xcc
10xcc / 8xcc / 6xcc
5. Pompki odwrotne:
12xcc / 12xcc / 12xcc
12xcc / 12x5kg / 12x15kg
6. Wspięcia stojąc:
20x48 / 20x57 / 20x57 / 20x57 / 20x66
20x39 / 20x48 / 20x57 / 20x66 / 20x75 / 20x84 / 20x92 / 20x101
Aero na rowerku 22 min.
Antek ma rację. Po 5-6 serii, które są graniczne organizm wchodzi w dziwny stan
Jest coraz ciężej, a mimo to nogi (tutaj^) pchają niestrudzenie ciężar. Jakiś yebany efekt syzyfa, czy coś
Trekrostop napisał o skupieniu i chyba to jest duża część sukcesu. Myślałem tylko o suwnicy, żeby założyć więcej kg i więcej. Robiłem rampę małymi skokami, ale ta liczba serii dała się we znaki. Mimo to przerwy trwały max 1,5 minuty i mógłbym zrobić jeszcze 2 dodatkowe spokojnie. Niezła jazda. Arnold pisał w swojej książce, że koncentrował się tylko i wyłącznie na treningach w swojej karierze. Wielu kulturystów też to powtarza. Generalnie widzę, że siła mięśni, to głównie siła umysłu.
Poza tym dziś była niespodziewana moc. Kto wie, może to zasługa mega serii w suwnicy + dodatkowej ilości węgli
przed treningiem (wyjątkowo ze 300kcal). W klatce sporo dołożyłem kg względem poprzedniego trenu, już mnie nie gniotło tak jak ostatnio. Reszta ćwiczeń też wszędzie progres! Trening kozacki. Oby więcej takich