Cześć!
Od niepamiętnych czasów garbię się i postanowiłem wykorzystać okres kwarantanny by to zmienić. Przyczyną, jak zwykle, jest zbytnie wysunięte barków do przodu i brak ściągnięcia łopatek ( słabe mięśnie grzbietu), co, z automatu, sprawia, że mam zamkniętą postawę. W domu mam ograniczone możliwości, ale dysponuje drążkiem i hantelkami - wiem, że podstawa to na pewno podciąganie na drążku ze ściągniętymi łopatkami, a także wiosłowania, ale kilka moich pytań;
- jeśli wiosłowanie, to raczej nachwyt / podchwyt szeroko/wąsko?
- unikać typowych ćwiczeń push na klatkę, bo powodują one jej rozrost i ściąganie barków do przodu?
- unikać rozpiętek ( ten sam powód), a postawić na odwrotne rozpiętki?
- unikać rozbudowy przednich aktonów barku, stawiając bardziej na bok / tył?
- jak zastąpić w domowych warunkach face pull, bo wiem, że to jedno z podstawowych ćwiczeń w moim przypadku?
Z góry dziękuję za dobre rady :)
Od niepamiętnych czasów garbię się i postanowiłem wykorzystać okres kwarantanny by to zmienić. Przyczyną, jak zwykle, jest zbytnie wysunięte barków do przodu i brak ściągnięcia łopatek ( słabe mięśnie grzbietu), co, z automatu, sprawia, że mam zamkniętą postawę. W domu mam ograniczone możliwości, ale dysponuje drążkiem i hantelkami - wiem, że podstawa to na pewno podciąganie na drążku ze ściągniętymi łopatkami, a także wiosłowania, ale kilka moich pytań;
- jeśli wiosłowanie, to raczej nachwyt / podchwyt szeroko/wąsko?
- unikać typowych ćwiczeń push na klatkę, bo powodują one jej rozrost i ściąganie barków do przodu?
- unikać rozpiętek ( ten sam powód), a postawić na odwrotne rozpiętki?
- unikać rozbudowy przednich aktonów barku, stawiając bardziej na bok / tył?
- jak zastąpić w domowych warunkach face pull, bo wiem, że to jedno z podstawowych ćwiczeń w moim przypadku?
Z góry dziękuję za dobre rady :)