Kiedy w 1971 roku na konferencji we Wiedniu biochemik Wiliam Lands wygłosił swoją krótką prelekcje przeszła ona niemal bez echa. Nikt nie traktował poważnie hipotezy tego młodego naukowca.
Głosiła ona że w zasadzie trzy niepozorne kwasy tłuszczowe znane jako omega3,w organizmie występujące w niewielkich ilościach a w pożywieniu w śladowych ilościach mogą mieć kluczowe znaczenie dla regulacji wielu procesów życiowych i profilaktyki większości chorób przewlekłych.
Widać jednak hipoteza ta była wyjątkowo inspirująca skoro od owej pamiętnej daty wykonano tysiące badań potwierdzono jej kontrowersyjną tezę a ją samą nobilitowano do rangi teorii naukowej.
Według tej teorii(w uproszczeniu)w organizmie egzystują "dobre" i "złe" hormony tkankowe. Uogólniając te "złe" odpowiadają za powstawanie odczynu zapalnego i bólu. natomiast te dobre za znoszenie tychże reakcji patofizjologicznych.
Pierwsze powstają z dostarczanych z pokarmem kwasów tłuszczowych omega6.
Drugie - kwasów omega3.
Niestety poza jedynie pewnymi nacjami w diecie współczesnego człowieka przeważają kwasy tłuszczowe omega6. Stąd tak powszechna do niedawna pośród społeczeństw konsumpcyjnych zapadalność na choroby sercowo naczyniowe i zwyrodnienia stawów, bo te perturbacje zdrowotne to nic innego jak przewlekłe stany zapalne w obszarach określonych tkanek i narządów. Stąd też wyniki badań z których jednoznacznie wynika że uzupełnienie diety kwasami tłuszczowymi omega3 leczy powyższe schorzenia i zapobiega ich powstawaniu. Stąd również wielka ostatnio popularność suplementów kwasów tłuszczowych omega3 pośród sportowców bo bóle i zmiany przeciążeniowe to nic innego jak uogólnione stany zapalne mięśni powięzi ścięgien wiązadeł i stawów.
Źródło magazyn „kulturystyka i fitness sport dla wszystkich"
P.s jeżeli będzie zainteresowanie tematem to ciąg dalszy nastąpi.
W życiu piękne są tylko chwile..