2. WAGA: 85
3. WZROST: 176
4. WYMIARY:
-biceps:
-klatka:
-udo:
-talia:
5. STAŻ NA SIŁOWNI: +/- 5LAT
6. DIETA:
-białko: 160-180
-węglowodany: 340-360
-tłuszcz: 80-90
7. ILE I JAKIE PRZEBYTE CYKLE STERYDOWE: ŻADNE
8. TRENING: GÓRA DÓŁ, 4XTYDZ
9. CEL CYKLU: terapia zastępcza? leczniczy?
10. OSTATNI CYKL I ODSTĘP CZASOWY OD JEGO ZAKOŃCZENIA:
11. POZIOM BF%: 17-19%
12. TENDENCJA DO TYCIA/CHUDNIĘCIA (typ budowy): kiedyś myślałem, że ekto ale teraz łatwiej się zalać niż schudnąć
13. STAN ZDROWIA: częste osłabienie, niskie libido
14. SKŁONNOŚĆ DO ŁYSIENIA LUB POROSTU OWŁOSIENIA:
15. PPM (podstawowa przemiana materii):
16. WYNIKI SIŁOWE:
-klata: 110
-martwy ciąg: 150
-przysiad: 130
Siema Wszystkim
Tak jak w ankiecie napisałem, od jakiegoś czasu (kiedyś może też było ale nie było tak odczuwalne) odczuwam osłabienie, spadek libido i ogólną stagnacje jeśli chodzi o trening.
Jakieś 4-5miesięcy temu, bo właśnie wtedy pierwszy raz czułem takie mocniejsze osłabienie, postanowiłem sobie zrobić badania testosteron, prolaktyna i estradiol (kumpel mi akurat takie polecił).
Nie mam teraz przy sobie wyników ale wyszły dość niepokojąco (napiszę tak mniej więcej jak pamiętam):
estradiol był tam pośrodku widełek
prolaktyna była ok 30 gdzie widełki były do 19
testosteron koło 250 gdzie widełki były jakoś [190- 950]
Byłem z tymi wynikami u ogólnego, oczywiście zlał temat. Potem u endokrynologa prywatnie, który też zlał tą prolaktynę i powiedział, że ewentualnie ten testosteron zbadać za jakiś czas bo on może być troche niepokojący, że tak nisko.
Nic z tym nie zrobiłem bo potem mi "troche przeszło" to osłabienie i tak sobie żyłem, trening jako tako szedł (ćwiczę raczej dla satysfakcji a nie pod jakieś zawody). Teraz natomiast znowu moim zdaniem to libido troche spadło, pojawiło się przemęczenie i pstanowiłem znowu zrobić te same badania i wyniki są takie:
Estradiol 17,43 [1,6 - 42,6]
Prolaktyna 382,7 [57 - 357]
Testosteron 2,61 [2,8 - 8]
Nie jestem ani nigdy nie byłem na żadnym cyklu, jestem w tym kompletnie zielony, nie mam stresującej pracy, wysypiam się, staram się jeść raczej zdrowo, omijam fastfoody itd
Postanowiłem teraz jednak coś z tym zrobić (a nie zlać temat jak poprzednio). I tu moje pytanie do Was:
Co byście radzili w takiej sytuacji? Nie zależy mi na zbudowaniu jakiejś gigantycznej masy czy siły tylko na normalnym funkcjonowaniu (brak zmęczenia, większe libido, lepsze samopoczucie) oraz uzyskaniu ewentualnych "normalnych" efektów, które powinny być po 5letniej przygodzie z siłownią . Bo póki co to wyglądam szczerze mówiąc bardzo przeciętnie (nie zdziwiłbym się gdyby powodem były własnie te hormony).