Piknik: moiwlem ze tylk omadrzy to zrozumia, nie?
JA sie zgadzam w 100% z Aleksem
Ja tez nie cwicze BO mi sie w domu nudzi.
Uwierz mi squel, ja mam co robic, te 2h ktore spedzam na silowni z przyjemnoscia zamienil bym na 2h z kolegami/dupa/jazde autkiem/siedzenie w parku/siedzenie TU
/gre w Q3,halo,ET/jedzenie/spanie jednak tego nie robie.
Cwicze aby MIEC REZULTATY, tak samo sie ucze aby MIEC DOBRA PRACE, jem i pije ABY ZYC, tak samo cwicze aby MIEC REZULTATY.
Na poczatku uwazalem SAA za czyste zlo, ale z biegiem czasu moje przyrosty juz nie byly 2kg/miesiac ani z tyg. na tydzien wieksze cycki czy lapy z biegiem czasu ani zmiana treningu ani zmiana diety nie dawala zauwazalnego rezultatu (IMO zauwazalny rezultat cwiczen to taki ktory widac po 1 miesiacu w lustrze czy na wadze/miarce) robienie cyklu kreatynowych dawalo powera tylko w 1 tyg. brania a efekty tez byly coraz bardziej mizerniejsze...
Dlatego zrobilem cykl SAA, widoczne zmiany widzialem co 2tyg. w lustrze przez okres 10tyg. teraz jestem na przerwie i jakos od marca zaczynam drugi cykl mam nadzieje ze ostatni planuje zrobic 10-15kg miesnia w miare dobrej jakosci czyli dobic do wagi > 100kg i 46 w kablu a nastepnie juz rzezbic sie przy pomocy clena/sally/efki do zadawalajacego rezultatu czyli dobrze widoczna
krata na brzuchu i lapy sciete do 44-45cm.
Kox, dieta, odzywki, suple, ciezki trening to moje srodki do celu ktory masz po wyzej.
Nie traktuje SAA jako "smierci w pigulce" tylko jako srodek do celu.
Gdy osiagne swoj cel bede trenowal podrzymujaco moze kiedys zamarzy mi sie poprawa sylwetki wtedy moze znoe skorzystam z dobrodziejstw farmakologi....
Ilu uzytkownikow na tym forum tyle celi.
Twoj cel to sprawdzenie samego siebie, swojej woli/samodyscypliny, a moj i moich znajomych to widoczne rezultaty ciezkiej pracy.