Najlepsze ćwiczenia?

Dalej g**** zrozumiałeś

Tępym nie da się pomóc, sami muszą zacząć czytać i ćwiczyć zrozumienie. Przeczytaj OD POCZĄTKU do książkowej strony 42 włącznie, i wtedy napisz co myślisz o czasie trwania poziomów, bo jest JAK WÓŁ napisane ile jaki trwać powinien.

'Twój cel' po prostu muszę spełnić celę(ilość powtórzeń w danym ćwiczeniu) i 'idę' naprzód - naprawdę to tylko 'tak' rozumiem. Czytam to ciągle, ale nic mi się 'nie nasuwa' - ślepy jestem, piszesz, że jak WÓŁ to pisze, a ja tego nie zauważam.. No niby tam piszę, że 1tydz,2tydz, a przechodzę w tedy, gdy np. w ćwiczeniu B osięgnę więcej niż 8 powtórzeń, ale tylko w tym, a w reszcie 'zamieniam', A1 na A2, A2 na A3 itd...Czytam też twój dziennik i nadal nie 'pojmuję' ile powinienem ćwiczyć np. 2 Poziomem i w ogóle... Chętnie bym chciał to już wiedzieć i zacząć 'od nowa' i 'porządnie' - zrozumiale, żeby nie było 'pomyłek' jak ta 'moja' teraz.Mógłbyś pomóc ? Bo ja naprawdę to przeczytałem i 'nic'

Zmieniony przez - patrychek w dniu 2011-07-12 12:50:22

Czyli jak wczoraj ćwiczyłem 2 Poziom i moje powtórzenia były tak jak jest w książce napisane czyli np.
B1 = 6s po 5;
itd itd

Czyli jak dojdę do wszystkich ćwiczeń 6s po 12 to przejść do 3 poziomu? A jak tego nie osiągnę no to nadal będę musiał ćwiczyć 2 poziomem, aż będę te 'rezultaty'(tzn. jeszcze tam jest mowa o 'zablokowaniu')..

Ty z Twoimi wynikami zaczynasz od drugiego programu treningowego (strona 41), realizujesz go zgodnie z opisanym planem i techniką podaną dla każdego ćwiczenia w każdy poniedziałek, środę i piętek do momentu kiedy uda Ci się wykonać 8 poprawnych, głębokich powtórzeń ćwiczenia B (jakbyś miał wątpliwości czy są poprawne: nagraj sobie filmik i porównaj z rycinami). Wszystko to masz opisane w książce, kup sobie też tom drugi, on dokładnie tłumaczy szczegóły.
Jak osiągniesz pułap 8 powtórzeń B przechodzisz do drugiego poziomu treningowego (strona 43), zaczynasz go od pułapu 6*5 i dodajesz jedno powtórzenie na serię co trening (robisz pon-śr-pt) (ewentualnie w pierwszym tygodniu pon-wt-czw-pt, ale nie jest to konieczne).
Właściwą barierą każdego poziomu jest stagnacja, czyli niemożliwość/bardzo duża trudność z dorzuceniem powtórzeń w ostatnich seriach w ponad połowie ćwiczeń. Jesli coś takiego zauważysz - idziesz dalej. To co jest podane w książce po każdym poziomie to minima które musisz osiągnąć, jako początkujący możesz się nimi kierować (tzn przechodzić dalej od razu po zrealizowaniu ich), ale lepiej wyjdziesz starając się te progi końcowe przekroczyć.
Rozgrzewka wg książki przed treningiem, od razu po treningu banan, po bananie rozciąganie, po rozciąganiu posiłek potreningowy.
Moja cierpliwość zbliża się do granicy, jeszcze jedno-dwa głupie pytania a będziesz musiał radzić sobie sam albo liczyć na innych. Więc radzę nauczyć się czytać ze zrozumieniem, mi na początku nikt nie pomagał.

Wczoraj(poniedziałek) zrobiłem II poziom w następujący sposób:
a)Rozgrzewka;
b)Trening;
B1 = 6s po 5p [25s odpoczynku]
[25s odpoczynku]
A3 = 6s po 5p [25s odpoczynku]
[25s odpoczynku]
A2 = 6s po 5p [25s odpoczynku]
[3min odpoczynku]
C1 = 6s po 5p [25s odpoczynku]
[3min odpoczynku]
E = 6s po 5p [25s odpoczynku]
[3min odpoczynku]
F = 4s po 5p [25s odpoczynku]
[3min odpoczynku]
G = 6s po 10p [25s odpoczynku]
[1,5min odpoczynku]
H = 6s po 1p [25s odpoczynku]
[1min odpoczynku]
K2 = 3s po 15p[1min odpoczynku] - oparty o ścianę - 140cm od ziemi.
c)Rozciąganie;

Czyli jutro ćwicząc 2 poziomem dodam do każdej serii w każdym ćwiczeniu po 1 powtórzeniu itd - co trening, a z tą sobotą... Też ćwiczyć w sobotę, bo nie wiem czy się opłaca z tego względu, że będzie taka 'różnica' dni tu poniedziałek,środa, a nagle sobota.


Zmieniony przez - patrychek w dniu 2011-07-12 13:24:38

Zmieniony przez - patrychek w dniu 2011-07-12 13:25:04

Jesteś w stanie zrobić 8 poprawnych, głębokich powtórzeń ćwiczenia B w rozstawie rąk 62-3 cm ?

I nie odświeżaj swojego postu bo to tylko w****ia i zniechęca do odpisywania że ciągle migasz jako pierwszy, czekaj na swoją kolej.

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-07-12 13:26:59

Mierzyłem nawet odległość metrem tam gdzie mam ręce położone na oparciach krzeseł, ale jak robię na takim rozstawieniu rąk to łokcie nie są całkowicie przy tułowiu nie, że się rozjeżdżają totalnie na boki, ale tak trochę są odchylone, może jestem 'za wąski' albo po prostu źle je kieruję, nie wiem czytałem na 145stronie o tym ćwiczeniu jak robić i wydaje mi się, że poprawnie go wykonuję - nawet teraz szybko na krzesłach sprawdzałem ustawione łokci i gdy schodzę w dół pochylam się do przodu - samo mnie 'kieruję', ale patrzę się przed siebie i plecy wyprostowane się staram utrzymywać, schodzę dość nisko, ramiona są niżej niż 'równolegle' do ziemi, pomiędzy tym gdzie chwytam za rączki krzesła, a ziemią jest 75cm różnicy, od ziemi do 'rąk' - 75cm, jak schodzę w dół mam ugięte kolana i prawie nimi ziemi dotykam. Zacznę od jutra od 2 programu treningowego(żeby mieć 'pewność' taką, że poprawnie robię i to wykonałem jak trzeba).

a gdzie tam masz napisane że w B mają iść rece przy ciele? własnie o to chodzi że one nie mają iść przy ciele
Ale spoko i tak obstawiam że szybko to porzuci czytajac powyzsze wpisy :P

Nie będę tego 'rzucał', muszę się upewnić na 300% i będę trenował wytrwale, bo mi zależy, może i nie widać, ale sam wiem 'jak jest' :)

Łokcie nie powinny iść przy ciele, tylko w miarę daleko od niego. Głowa i górna część tułowi powinny być pochylone (szczególnie w dolnej fazie ruchu), dzięki takiemu układowi klatka jest bardziej obciążona.

75 ? Jakoś tego nie widzę, bo ja mam 90-95 do ziemi i też prawie kolanami dotykam