Czy od produktów tego typu trzeba robić sobie jakąś przerwę przed zabraniem się do kolejnego? Pytam, bo zawiera to kreatynę.
Moje wrażenia : rewelka. Nie mam żadnego porównania do innych przedtreningowych no-boosterów bo to mój pierwszy, ale mogę napisać, że ćwiczy z tym się zaje...fajnie :) Gdy zacząłem brać Vapora to miałem ogromne spadki siły w wyniku rozpoczęcia diety redukcyjnej, przez wcinanie tego nie tylko na treningach wszystko wróciło do normy ale i pojawiły się lekkie przyrosty siły, co mi bardzo pomogło w trudnym okresie przystosowawczym do diety. Później jak sytuacja już się trochę ustabilizowała to przestałem jeść vapora przed każdym treningiem skupiając się raczej na dniach w których ćwiczyłem plecy i klatę (po dwie łychy przed treningiem), dalej mimo redukcji spotykały mnie całkiem satysfakcjonujące przyrosty siły.
Takim oszczędnym sposobem zużyłem puszkę w ciągu dwóch miesięcy. Moim zdaniem było warto, działanie tego można naprawdę odczuć i to dość szybko od wypicia, pompa w moim przypadku nie była jakaś szczególna, ale nie na tym mi zależało, tylko na poczuciu, że można więcej, oraz fakcie, że po tym rzeczywiście można więcej :)
Więcej podnieść, więcej razy, mniej się zmęczyć i to poczucie, że można by góry przenosić (szczególnie po 3 miarkach)...
Wady jak dla mnie to są dwie : wzdęcia, czasem za krótkie działanie.