Masa.

Do sucharów też nie należę Na bicka ok 9kg

"Spraw sobie odpowiednią dietę"
Napisałem już taki temat... Jaka ta dieta musi być? Dieta na masę? Czy mam jeść 6 razy dziennie, czy omijać śmieci typu fast food (co omijam) , słodycze , siki murzyna (coca - cola) ?

PS. 8 m/cy domator. Teraz siłownia. Nie zamierzam się zniechęcić... Siłka mnie jara!

PS 2. Sogi poszły




Zmieniony przez - Hadesziom w dniu 2008-07-03 18:59:08

Nie chodzi o to ile razy będziesz jadł tylko co.Dietę musi Ci pomóc ustalić ktoś inny bo ja nie jestem ekspertem i nie chcę się wtrącać,choć swoją sam sobie ułożyłem,sam zmieniam według potrzeb i szczerze mówiąc nie narzekam.Musisz się trzymać pewnych zasad 150-188g białka,375-450g węglowodanów,75-112g tłuszczy na cały dzień jak dla Ciebie.Organizm nie jest w stanie przyswoić więcej niż 30-40g białka na raz stąd posiłki muszą być podzielone,na 6 to dobry podział.Unikasz fast-foodów bo tam za dużo przetworzonego jedzenia z duża ilością ww i tłuszczy,słodycze to samo,napoje gazowane ogólnie nie są dobre dla układu pokarmowego,a słodzone cukrem to kolejne niepotrzebne źródło węglowodanów,które ulegają przemianie w tłuszcz,który paskudnie ułoży się na Twoim brzuchu.Jedz najmniej przetworzone pokarmy popijając wodą,ja nie znosiłem tego na początku ale dodaję plasterek cytryny i od długiego czasu już nic innego nie piłem (woda z cytryną ma jeszcze jeden plus,mniej się pocisz i nie zalatujesz tak bardzo potem,wypróbowany sposób modelek )

kk... A jak sprawa stoi z kaloriami? Ile?

a moja rada
jestes mlody
poprostu lepiej sie odrzywiaj wywal smieci z jedzenia
zjedz czasem sobie jakiegos batona czy czipsy jestes tylko dzieckiem

dla spokoju ducha

Powiedzmy,że od 2800kcal na dzień do 3000kcal.Zaczniesz zauważać,że się "zalewasz" to zmniejszyć.Każdy organizm jest inny i nie ma się co trzymać sztywnych zasad.Moim zdaniem najlepsza jest obserwacja swojego organizmu.Co dla jednego jest dobre dla innego niekoniecznie.Jeden wypije litr mleka na raz i powie mleko jest ok,drugi wypije tyle samo w brzuchu zacznie go kręcić bo taki ma organizm,popierdywać będzie cały dzień i powie Ci na forum,że mleka nigdy więcej masz nie pićCzytaj,wyciągaj wnioski i próbuj co możesz na sobie.Masz recepty wiesz co zrobić jak będziesz miał za dużo tłuszczu,wiesz co zrobić jak nie będziesz przybierać na masie.Kombinuj sam,to najlepsze rozwiązanie,nikt nie zna Twojego ciała lepiej niż Ty sam.Są ogólne zasady ale mieszczą się w pewnych przedziałach,sam określaj dolne i górne granice.Jak powiedział mój ulubiony filozof Nietzsche"Co Cię nie zabija,czyni Cię mocniejszym"

Zmieniony przez - gautatyr w dniu 2008-07-03 19:26:45

ok dzięki :) U mnie tak, byłem sporym grubasem ... Wziąłem się za siebie. Bez słodyczy , bez jedzenia po 18:00... Po 2 miesiącach wyglądałem trochę gorzej niż na tym zdjęciu... Wziąłem się za trening i tak o wyglądam . Czyli dobry pomysł, by ograniczyć słodycze do poziomu 0 i nie jeść po 18nastej?

Ogranicz słodycze do minimum,czasem możesz coś z tego przegryź byle nie za dużo.Jak Ci brakuje słodkiego jedz owoce,jogurty i serki o niskiej zawartości tłuszczu etc.Wiem,że łatwo się pisze ale to jakaś rada zawsze.Co do nie jedzenia po 18 to jest dobre dla starych bab co idą spać o 20 haha albo dla tych co udają,że się odchudzają czy udają,że trenują jakiś fitness i naczytały się bzdur w gazetach typu "Bravo girl".Jak sobie rozłożysz dietę na 5-6 posiłków dziennie,które musisz zjadać co 3 godziny (to ważne) to sam zobaczysz,że wyjdzie 22-23 albo jeszcze później.Nie możesz zjadać posiłku o 18 idąc spać o 23-24.Organizm za długo pozostawałby bez odżywczego białka,na dodatek w nocy niczym go nie uzupełnisz i katabolizm robi swoje.Wysokobiałkowy posiłek przed snem jest dobry nawet przy redukcji.Właśnie gotuję jajka na kolację o 24

Aha jeszcze coś do użytkownika Seba_koks1 tytułem jego usuniętego postu,widzisz to wszystko kwestia wyboruJa mam w aptece poniżej specyfik na D za 16euro za całą paczkę bez recepty i bez problemu.W końcu mieszkam w Grecji.Taniej mnie wychodziłby niż odżywki,na które wydaje co miesiąc jednak dla mnie to sport,a sport to fair play więc ja osobiście mam to gdzieś i nikomu nie polecam,ktoś chce niech bierze,spotkamy się na mecie tych zawodów i porównamy wyniki

aaa.! Dzięki ziom , nie wiedziałem o tym

Trochę zmiany tematu...

1. Czy do twarożku, można dodawać papryki, musztardy? Znaczy czy ten posiłek jest nadal wartościowy po dodaniu tych dodatków?

2. Ostatnio pojawiły mi się kłopoty ze snem... Ćwiczę dodatkowo co 2gi dzień treningiem FLEX'a na brzuch. Te ćwiczenia robię wieczorem, po skończonym wysiłku śpię jak , lecz gdy nie ćwiczę, to zasnąć nie mogę nawet do godziny 3:00... Co jest grane?

Pozdro.!

Zmieniony przez - Hadesziom w dniu 2008-07-03 20:35:10

Jeśli chodzi o przyprawy to dodaje się tak niewielkie ilości,że w zasadzie według mnie nie ma to znaczenia,oczywiście ktoś powie,że solenie,za dużo ostrych przypraw to nie jest zdrowia dieta.Co do soli to ja i tak nie używam,a Ci co tak za dużo marudzą to jaką mają pewność w jakich warunkach żywność jaką jedzą była wytworzona czy wyhodowana.Boją się o gram soli,a zjadają kilka gram pestycydów razem z pomidorem na kolacjęMniejsza o to.Musztardy jeśli nie dajesz za dużo to też nie ma raczej znaczenia,no chyba,że dajesz 100g to tu masz wartości odżywcze przeciętnej musztardy:białko 5,7g;tłuszcz 6,4g;węglowodany 22g;160kcal.Kiedyś czytałem w Fitness Authority żeby jeść musztardę tą,która zawiera w składzie kurkumę bo to ponoć przyprawa życia,nie wiem,jak dla mnie to nie mam w zasadzie nawet do czego jeść musztardy więc nie zawracam sobie tym głowy.Co do spania trudno mi powiedzieć może zbyt dużo energii albo się nakręcasz tymi treningami