Mój MRB... czyli czym zastąpić kanapkę z kurakiem na uczelni... ;)

No i jak z tym batonem?
Zmieniles proporcje mleka ?

cyndre a jakich efektow się spodziewasz niby?
na efekty składa sie dieta, trening, regeneracja, wnioski a nie batonik

Ajajaj, mam na myśli efekty, które moge uzyskać po zjedzeniu tylku kalorii w formie kanapek czy czegokolwiek innego jak obiadu.

jak ich zjesz duzo za duzo i przekroczysz bilans to zlapiesz tluszcz, a jak zjesc ich odpowiedni nadmiar to przy cwiczeniach bedziesz rosl w tluszcz i miesnie
wszystko zalezy od diety

serwient jeszcze nie robiłem kolejnej "tury" batonów... Ale napewno dam wam znać, jak wyszły te ze zmienionym przepisem.


Zastanawiam się jednak, czy nie lepiej byłoby zbilansować np 2 albo 3 białka jaj zamiast mleka i po prostu upiec...

jedno jest pewne, będę eksperymantował

Batony lodowe już zjedzone, w sumie były ok (makroskłądniki wchłonięte , ale to nie było to co chciałem...

.

Zmieniony przez - fukinhot w dniu 2006-11-03 17:41:10

2 podejście:

Ilości składników na 2 porcje (posiłki):

Białko jaja kurzego (1 białko) 40g

Płatki owsiane górskie (zmielone na pył) 80g

masło orzechopwe ( 2 niecałe łyżeczki małe) 10g

Białko ( tym razem Nitroprogen czekoladowy) 55g

Mleko spożywcze 2% tłuszczu/woda (ilośc potrzebna aby masa byłą odpowiedniej konsystencji) 50-100ml

Makroskłądniki na 1 porcję:

B: 30g

WW: 38g

T: 8g

kcal: około 310

Ilościami tymi można łątwo manipulować dodając/odejmujac poszczegolnych składników.

Czas przygotowania: jeżeli masz wszytkie produkty przygotowane, to jakieś 10 minut...


Proste jest piękne...

Tym razem postanowiłem wypróbować sprawdzone sposoby. Więc zamiast wsadzać batony do lodówki z nadzieją że zastygną, ochoczo stworzyłem masę z białkiem jaja, aby następnie ulepic z niej KULKI. Jak się miało później okazać... był to o wiele lepszy pomysł niż za pierwszym razem...

Ma być tak, żeby było dobrze...

Wszytko mieszamy dodając trochę mleka/wody. Całość powinna mieć konsystencję masy, którą się bardzo ciężko miesza. Można ją troche rozcieńczyć wodą/mlekiem w celu dobrego wymieszania się składników. MA być tak aby uformowane kulki nie rozltywały sie na blaszce. Całość do piekarnika 180-200 stopni na okolo 20 minut.

Pozory mylą

Musze przyznać, że pomimo faktu, że kulki wyglądają podejrzanie nieapetycznie , zapewne z powodu czekoladowego koloru, To smakują wyśmienicie!! I jestem pewien, że wejdą na stałe do mojego menu!!
Smakują mi mimo tego, że nie są zbyt słodkie. Białko zapewniło im fajny smak czekoladowy - niezasłodki. Być może są troche za suche, ale mi to nie przeszkadza.

Naprawdę POLECAM. W porównaniu do pierwszego przepisu.... ehh... nawet nie ma co porównywać

!PzdR!

Zmieniony przez - fukinhot w dniu 2006-11-06 13:14:08

Zaciekawiły mnie te kuleczki i batoniki domowej roboty:)
Mam tylko takie pyt.
1. czy można to smażyć na teflonie bez tłuszczu zamiast piec
2. Czy białko z odżywki nie straci swych właściwości po ogrzaniu do takiej temperatury (denaturyzacja)

1. Nie wiem, spróbuj i daj znać.
2. Też mnie potem dręczyło to pytanie... być może właśnie białko traci trochę na wartości...

Np. na prolo napisane jest żeby nie podgrzewać odzywki...

No własnie w tym problem że większosć odzywek niemozna podgrzewać po za wyjątkami (np. Any whey protein z Optimum) ale cena wysoka więc lepiej chyba dać więcej białekz jajka:) Niebawem wypróbuje bo narazie czekam na dostawe masła bez cukru i soli.
Wcześniej smażyłem (i dalej to robie) placki z otrąb i płatków owsianych.