Liga Włoska - Serie A

Własnie miałem ten art wkleić

No i wygrał JUVENTUS
Trzeba się wzmocnić przed nowym sezonem i powalczyć o LM

Mam nadzieje, ze zagracie w Serie B w nastepnym sezonie. Bardzo szanowalem Juventus ale za to co zrobila wielka 3 w Juve nalezy sie spadek, minimum do Serie B... Jesli ta sprawa ucichnie to dopiero bedzie skandal,ale juz na caly swiat...Niektore kluby zalatwialy sobie jeden mecz i spadaly, jak np. Genoa...Juve rzekomo zalatwil sobie kilkadziesiat, wiec jak dla mnie nie ma szans nawet na Serie B...
Nie najezdzajcie na mnie...Ale sprawiedliwosc musi byc...Jesli teraz cala sprawe umorza(bo taka jest Calcio)to mam nadzieje, sprawa zajmie sie Uefa a tam juz nie ma szans nikogo kupic

Jeżeli będą niezbite dowody musza spaść.

Po pierwszej kolejce Serie A słów kilka
11.09.2006, 10:57, Agnieszka , własne

9 września w końcu wystartowała włoska liga piłkarska. Z powodu afery korupcyjnej, która w pierwszych dniach maja wstrząsnęła Półwyspem Apenińskim, kibicom calcio przyszło dłużej niż zwykle czekać na inaugurację Serie A. W minioną sobotę o godzinie 18:00 zabrzmiał pierwszy gwizdek sezonu 2006/07. Kolejka obfitowała w całe mnóstwo niespodzianek. Pierwszym liderem został beniaminek z Bergamo.

Pierwsze starcia i od razu wielkie hity. Los wynagrodził tifosim długi okres oczekiwań konfrontacjami między wielkimi ekipami calcio. Za najciekawsze spotkanie na pewno należało uznać pojedynek Fiorentiny z Interem. Na papierze faworytem tego meczu byli naszpikowani gwiazdami goście, ale Nerazzurri w swojej długoletniej historii nienajlepiej radzili sobie na gorącym stadionie we Florencji. W minionym sezonie przegrali tam 1:2. Tym razem było inaczej. Inter, który grał dla zmarłego kilka dni wcześniej prezydenta Giacinto Facchettiego zaprezentował się wyśmienicie, potwierdzając opinię ekspertów, którzy stawiają go w roli głównego faworyta do zdobycia tytułu mistrzowskiego. Podopieczni Roberto Manciniego po godzinie gry prowadzili aż 3:0 i całkowicie dominowali na boisku. Znakomitą partię rozegrał Esteban Cambiasso. Władze Realu pewnie do teraz plują sobie w brodę, że niegdyś tak łatwo pozwoliły mu odejść z klubu. Argentyńczyk dzielił i rządził w środku pola. Odbierał, rozgrywał, strzelał. Reprezentant Albicelestes dwukrotnie trafił do siatki rywala, co pozwoliło mu zostać nie tylko najlepszym zawodnikiem meczu, ale i całej kolejki. Fiorentina, która w minionym sezonie u siebie poległa tylko dwukrotnie (z Lazio i Juventusem) na tle Nerazzurrich wypadła blado. Do odrabiania strat zabrała się dopiero w końcówce meczu, ale aktualnego króla strzelców Lukę Toniego stać było tylko na dwie bramki i mimo ambicji Fiołki nie doprowadziły do wyrównania. Inter wygrał jeden z najtrudniejszych meczów w sezonie, a Viola pozostała z dziewiętnastoma ujemnymi oczkami, co daje jej odległe 20-te miejsce w tabeli.

Nie bez problemów pierwsze zwycięstwo odniosła inna ekipa z Mediolanu – Milan. Rososneri ograli 2:1 Lazio, dzięki czemu z ośmiu ujemnych punktów na koncie mają już tylko pięć. W szeregach zespołu ze stadionu San Siro świetnie zaprezentował się pozyskany ostatniego dnia letniego okresu mercato – Ricardo Oliveira. Były już napastnik Betisu wszedł na boisko z ławki rezerwowych i trafił do siatki rywala w 70 minucie. Jak się później okazało ta bramka dała Rossonerim trzy punkty. Piłkarze Ancelottiego dalecy są od nominalnej dyspozycji, ale z meczu na mecz ich forma powinna systematycznie wzrastać. Pirlo i Nestę stać zdecydowanie na więcej. Podobnie kreowanego na następcę Andriya Szewczenki - Alberto Gilardino.

Nie zawiodła Roma. Giallorossi zgodnie z przewidywaniami pewnie pokonali jedną z rewelacji poprzednich rozgrywek Serie A – AS Livorno Calcio. Tak, jak to miało miejsce w minionym sezonie i tym razem w szeregach Rzymian brylował Brazylijczyk Amantino Mancini. Zupełnie zawiódł natomiast David Pizarro. Chilijczyk daleki jest od dobrej dyspozycji i w niczym nie przypomina piłkarza, który w sezonie 2004/05 stanowił o sile rewelacyjnego wówczas Udinese Calcio i zaliczał się do grona najlepszych rozgrywających ligi.


Najlepszy mecz: Najwięcej bramek padło w konfrontacji Palermo z Regginą, bo aż siedem, ale najwięcej emocji było we Florencji. Fiorentina i Inter stworzyły piękne, ofensywne widowisko, na którym niesposób było się nudzić.

Największa niespodzianka: bezapelacyjnie zwycięstwo beniaminka z Catanii na Sardynii z dużo bardziej doświadczonym Cagliari. Dzięki trafieniu Corony Rossoblu odnieśli jakże cenne zwycięstwo. Do sensacji doszło także w Genui, gdzie faworyzowana Sampdoria nie sprostała przeciętnemu Empoli. Piłkarze Waltera Novellino kontynuują zatem fatalną passę z poprzedniego sezonu, kiedy to mieli problem nie tylko z odnoszeniem zwycięstw, ale i ze zdobywaniem punktów.

Najlepszy piłkarz: Esteban Cambiasso. Pomocnik Interu był najlepszym aktorem widowiska we Florencji. Praktycznie bezbłędny, pewny w destrukcji i skuteczny w ataku. Reprezentant Albicelestes zdobył dla swojej drużyny dwie bramki walnie przyczyniając się do zwycięstwa Nerazzurrich w starciu z Fiorentiną.

Rozczarowanie: postawa Davida Pizarro na boisku i poza nim. Chilijczyk póki co jest cieniem piłkarza, o którego nie tak dawno biła się połowa Serie A. Piłkarzowi trudno znaleźć wspólny język z nowymi kolegami. Nie można wymagać od niego cudów, bo był to jego pierwszy oficjalny występ w barwach Giallorossich, ale już jego zachowanie po zmianie, kiedy jawnie pokazał swoje niezadowolenie z decyzji trenera Spallettiego, było nie do przyjęcia.

Ciekawostka: To była kolejka debiutantów. Już w pierwszych meczach ze znakomitej strony pokazali się nowo pozyskani piłkarze. Na inaugurację Serie A w barwach nowego klubu hattricka zaliczył napastnik Regginy Calcio – Rolando Bianchi. Jego trafienia nie pozwoliły jednak bordowym zdobyć nawet punktu, bo Palermo strzeliło jedną bramkę więcej. Pierwszego gola dla Interu w nowym sezonie zdobył Szwed Zlatan Ibrahimović. Trafienie dla Milanu zaliczył Ricardo Oliveira, a trzy punkty wspomnianemu Palermo zapewnił pozyskany 31 sierpnia z Chievo - Brazylijczyk Amauri.

W pierwszej kolejce Serie A padło 31 bramek, z czego 17 zdobywali gospodarze. Zanotowano tylko jeden remis w starciu Torino z Parmą. Pięć meczów zakończyło się zwycięstwem gospodarzy. Sędziowie pokazali aż pięć czerwonych kartek (dwie Sampdorii).

Serie A ligą staruszków

Piłka nożna jest we Włoszech sportem dla weteranów. Do takiego wniosku dochodzi dziennik "La Gazzetta dello sport", który obliczył, że średnia wieku zawodników 20 klubów ekstraklasy wynosi ponad 27 lat - znacznie więcej niż w innych krajach.
Średnią tę zawyżają przede wszystkim dwa mediolańskie kluby - Milan i Inter, których gracze w większości są już po trzydziestce. Najstarszym piłkarzem w pierwszej lidze jest 43-letni bramkarz Lazio Marco Ballotta, najmłodszym 19-letni pomocnik Lorenzo De Silvestri z tego samego rzymskiego klubu.

Popularny włoski dziennik sportowy zwraca uwagę, że nieco inna tendencja panuje w pozostałych krajach europejskich. Średnia wieku w Chelsea czy madryckim Realu wynosi zaledwie 25 lat, nieco więcej w Barcelonie czy Manchesterze. Z drugiej jednak strony trudno odmówić racji tym, którzy twierdzą, że o wynikach nie decyduje młodość, lecz doświadczenie. W czasie meczu finałowego w Atenach średnia wieku Milanu, zwycięzcy tegorocznej Ligi Mistrzów, wynosiła 31 lat.

27 lat to jeszcze nie staruszkowie. Nie przesadzajmy.

wczoraj odbyl sie 1 mecz Seire A Atalanta niespodziewanie wygrala ze slabo spisujacym sie w tym sezonie Milanem!! to koleja porazka Milanu w tym sezonie... skrot http://footy.pl/bramki/atalanta_ac_milan 

właśnie rozstrzyga się mistrzostwo Serie A 2007/2008. Jeden punkt przewagi Interu nad Romą i ostatni mecz. Pojedynek Parmy z Interem można zobaczyć teraz na Polsacie Sport.

W tej chwili:

Parma-Inter 0:0
Catania-Roma 0:1