1) Aż mi teraz wstyd po tym co napisałem odnośnie uczynienia tradycji z zestawiania obcokrajowców na KSW To co pokazali Horwich i Tery to tarło. Martin bawił się w sprowadzanie gościa z czarnym paskiem, a ten z kolei nie wiedział czym by tu poddać rywala. Wreszcie grad niszczycielskich ciosów zakończył męki Martina Ogólnie kawałek na wejście Horwicha idealnie wprowadzał do klimatu tego pojedynku
2) Dziewuchy młóca pierwsza klasa. Co się działo w stójce chyba nie wymaga komentarza. Myślałem chociaż że kontrola w parterze i suby będą na korzyść Pauliny ale Karolina to chyba fighterka kompletna Po walce wyglądała jak by wróciła ze spaceru z pieskiem, a przez całą walkę inicjatywa była po jej stronie. Chojnoską chyba w finale zajedzie jak po 30 s walki z Suską sina była
3)Strus może bez fajerwerków, ale dobra stójka pełna kontrola walki. Nie wiem czy to był dobry pomysł Krzycha z tym powrotem, ciągle tylko kontuzje, a pasa po który wrócił IMO i tak już nigdy nie odzyska.4)
4) Szkoda Kornika bo Jewtuszko jakoś nie do przetrawienia dla mnie. Alien był bardziej ostrożny w stójce, łapy już wysoko tym razem trzymał no i skończył w dobrym stylu - trzeba mu to oddać.
5) Aslan mnie wyjątkowo w pojedynku z Borysem zaskoczył. Dobry gameplan no i siłowo zdominował takiego zapasiora jak Borys. Może wyniki jego walk tego nie oddają ale kowadło ma w łapie.Zastanawiam się tylko czy to Borys był tak słaby (przereklamowany?) czy Aslan w tej walce aż tak dobry?
6) Jak Wallace zaczął froterować brodą ring to widziałem że "to już jest koniec..." Ciekawe czy Cipek ruszy wreszcie na podbój Hameryki?
7) Walkę wieczoru jakoś dziwnie mi się oglądało. Raz próba supermana, dwa prujące powietrze spinning back kicki, przyjacielskie "stuknięcia" trochę jak walka pokazowa, ale finał jak zwykle w stylu Mameda.
Zmieniony przez - megalodon w dniu 2012-12-02 11:43:41
"Po dobrej wódzie lepszy jestem w dżudzie"