Jak uwolnić się z dosiadu... ??!!

Witam wszystkich, chcialem się spytać doświadczonych osób trenujących SW, jak wyjść z dosiadu ?? Osoba która jest na górze, ma dobrze zaciśnięte wąsko nogi... Co teraz.
POZDRAWIAM

najpiepiej jak sie przyklejisz do typa albo staraj siemostkowac to znaczy biodara przekrecac i w bok sie obracaj ale parter jak juz dluzej trenujesz to zazwyczaj masz go we krwi :P

Najlepiej zapisać się na sekcję BJJ i trenować. Wtedy wszystkiego się dowiesz.

A tak czysto teoretycznie to możesz próbować mostkować, czyli zrzucić go w momencie, gdy próbuje Ci coś założyć, albo poluźni nogi lub ew. skręcać się w jedną ze stron i próbować spychać go do gardy. To może być skuteczne, bo sądzę, że przeciwnik królem parteru raczej nie jest.

http://bjj.org/techniques/

cos pewnie znajdziesz.
są różne sposoby, zeby je dobrze wytrenować trzeba...trenowac
mądrala , hrrrrr...

podstawowy-sciągasz jego rękę swoimi, zeby nie zaparl sie łokciem o matę. Zstawiasz stopą jego stopę po strone sciągnietej ręki. I robisz mostek starając się go zrzucic wlasnie na ta stronę. Sciągnieta ręka i zablokowana stopa utrudnia mu znalezienie punktu podparcia.
To trzeba zobaczyc, chyba w Gracie Basics jest przedstawione.

Nigdy nie ucieka sie w tej pozycji na brzuch, nie prostuje sie nóg(zawsze ugięte, stopy na macie.

Upa- most, wyrzut bioder w gore a nastepnie w ktoras strone, przy jednoczesnym bloku reki i nogi ktorejs ze stron( prawa reka i noga, badz lewa reka na i noga).

Łokciowe- wyzsza matematyka.

Łopatka- podwazenie swoja prawa noga prawej nogi przeciwnika, w tym czasie mamy wylapac ta podwazona noge nasza lewa, spychamy ja reka dodakowo od siebie i lapiemy przeciwnika w polgarde.

Na bank nic z tego nie rozumiesz, albo bardzo malo. Nie ma sesnu tlumaczenie podstaw( bo wyjscia z dosiadu to chyba jedna z prostszych rzeczy w BJocie).

Mozemy Ci powiedziec jakis szczegole detal np w przejsciu z trojkata do balaszki czy na odwrot, ale podstawy musi Cie ktos nauczyc, a w necie mozna korygowac swoje malenkie bledy techniczne i watpliwosci co do przejsc/technik.

Mostek sie robi na osoby ktore wlasnie maja dobrze scisniete nogi, sa przez to mniej stabilne.

Jesli jest tzw. rozYebany na macie, nogisz szeroko, to lokciowe etc.

eeee a jak by to było z wyjściem z "żółwia" ??

Mój ulubieniec. Mostkujemy. Gostek podpiera sie rękoma. wybieramy jego np prawą rękę swoją lewą z zewnątrz a swoją prawą wkładamy gostkowi pod pszkę lewą i jedziemy z gostkem wersja no gi

Łapki do głowy-garda. Mostkujemy. W momencie gdy gostek się unosi szybki obrót i wstajemy do żółwia. Najprostrze i najskuteczniejsze.

hmmmmmmmmmm ale jak z tego żółwia spier***** oto jest pytanie :D

oddac plecy? volt w zyciu bym dosiadu nie zamienil na zolwia.

dla mnie to samobójstwo