"...Piszą tam rowniez, ze od conajmniej IX w. Persowie i Arabowie uzywali dwustronnych mieczy rownie czesto jak tulwarow czy scimitarow."
Jeśli tak piszą to tylko pogratulować.
Ludy arabskie w tym okresie walczyły głównie konno. Bazowały głównie na lekkiej jeździe i na konnych łucznikach.
Wyobrażacie sobie używanie czegoś takiego z końskiego grzbietu? Ze zwykłą szablą trzeba bardzo uważać, żeby sobie albo konikowi kuku nie zrobić, a co dopiero z takim wynalazkiem.
Bardzo jestem ciekaw kto ten tekst autoryzował. O ile ktoś w ogóle...
Co do połączenia zalet broni siecznej i kolnej, to łączą je niemal wszystkie odmiany broni białej...

Miecz dla przykładu, w większości swych wersji, także je łączy. A także większość szabel, naginaty, halabardy, katany, rapieromiecze, pałasze itd.
Jest sporo ciekawych publikacji o średniowiecznych armiach bliskiego wschodu i jakoś nie napotyka się w nich dwuostrzowych mieczy.
Sądzę, że jeśli coś takiego było kiedykolwiek w użyciu to raczej sporadycznie... To szable (i ich liczni krewni) dominowały na bliskim wschodzie przez wiele wieków.
(Aczkolwiek mogę się mylić. Człowiek przez całe życie dowiaduje się nowych i dziwacznych rzeczy.)
A ciekawe co tam piszą o tym podwójnym korbaczu?
