Szacuny
1
Napisanych postów
28
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
854
Wspinam sie juz troche...okolo roku. I wspinaczka jest za***ista. Nie zamienil bym tego sportu na nic innego. Ale niestety jest to zabawa kosztowna. O ile na sztucznej scianie, przewaznie jest tak ze mozesz sobie uprzaz, kubek, line itd wypozyczyc. To juz jadac w skaly jest to utrudnione(musisz miec spoko znajmoych aby ci pozyczyli sprzet)
Absolutnym minimum w skalach to jest miec dobre buty...korkery niestety sie nie sprawdzaja w takich warunkach. Wiec okolo 250 zl idzie na same buty. Ja uzywam butow " Rap" firmy Triop, nie narzekam. Wygodne, niedrogie, nie farbuja ci stop i w sam raz dla poczotkujacej osoby. Dalej to uprzaz....juz za 100zl mozesz taka miec. Oczywiscie bedzie ona z najnizszej polki...ale podstawawa funkcje zapewnia, bezpieczenstwo. A ze niewygodna itd. Na pcozatek starczy. Idac dalej to woreczek z magnezja by ci sie przydal. Najlepiej wylicze ile mnie kosztowaly te szmery bajery.
To sprzet ktory w zasadzie musisz miec, o ile uprzaz i woreczek da sie pozyczyc w skaly to juz pozyczanie butow odradzam(mozna nabawic sie jakiegos syfa)
Dalej....
-lina 50m 400zl
-ekspresy(b przydatne na drogi ubite) 10 sztuk to jakies 450zl
-kubek asekuracyjny + karabinek 90zl
-jeszcze potrzebujesz karabinka w zapasie, tasmy
Jest to sprzet na drogi ubite, w dodatku taniej wyjdzie jak masz jakiegos kumpla, ktory rowniez sie wspina i nie ma pary, wtedy mozna sie podzielic kosztami. I bedzie o polowe taniej :D
Poki co nie masz co kupowac kostek, dodatkowych tasm, karabinkow itd. itd. Bo jestes raczej poczatkujaca osoba i podlesice beda dla ciebie idealnym miejscem.
Podstawowa zasada we wspinaczce to: Myslec nad tym co sie robi!
Bo jak wiadomo...maly blad na 20 metrach i w najwiekszym szczesciu zostaneisz kaleka. Dlatego nie polecam uczyc sie samemu, lepiej przejsc jakis kurs np. w podlesicach to przez cale wakacje mozna sie zalapac. Aby pozniej na ilus tam metrach nie wolac kolegi z pytaniem(kurde co ja mam teraz zrobic???)
Pozdro i do zobaczenia pewnie w skalkach
Szacuny
4
Napisanych postów
1366
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
10171
"myslenia nie naucza Cie na kursie" widać, że na kursie nie byłeś, zawsze się czegoś nauczysz, obycia ze skałami nabierzesz i do tego pod okiem kogoś doświadczonego.
Po drogach obitych oczywiście jest tańsze wspinanie, ale niestety dla początkujących mało jest u nas ospitowanych dróg, jednakże parę wyjazdów i powinno być coraz lepiej zawsze można trochę popracować na ściance (lepsze to niż nic), pamietaj, że najlepszy trening to samo wspinanie
"...we just want our country to love us as much as we love it!..."
Szacuny
5
Napisanych postów
69
Wiek
46 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
169
Cześć, jak tam wspinasz się już? masz dobry wiek i predyspozycje fizyczne. Wspinaczka to fajna sprawa. obcowanie z przyrodą, walka z samym sobą, adrenalina i fajni ludzie. Ja osobiście nie lubię jaskiń, wole przestrzeń, więc wspinam się jedynie w górę. Co do kosztów, to masz rację to kosztowna zabawa. Na cały sprzęt do dróg wielowyciagowych potrzebujesz około 3 tysięcy ale nie od razu. Będziesz wspinać się ze swoim partnerem/partnerką więc koszty podzielcie na połowę. To raz. Dwa nie zaczniesz od dróg wielowyciągowych ale od obitych więc potrzebujesz jedynie około 1/3 tej kwoty. Idź na ściankę wspinaczkową, zobacz czy Cie to kręci. Koniecznie zrób kurs w zakresie I stopnia. Wejdź sobie na www.abcwspinania.info to fajny instruktor. Potem przyjdzie czas na tatry i wspinaczkę w nich a potem... kto wie. To sposób na życie. Wokoło Krakowa masz najlepszy rejon wspinaczkowy w Polsce a w Krakowie najlepszą ściankę.
Szacuny
0
Napisanych postów
58
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
610
Przepraszam, że odkopuję, ale jaką formę trzeba mieć by w ogóle zacząć myśleć o wspinaczce? Tak się składa, że całkowicie opadłem z sił i chciałbym wpierw przygotować się fizycznie - akurat sprawdzę w tym czasie czy mi się nie odmieniło. Jest jakiś trening wprowadzający? Rozumiem, że jeśli np. nie byłbym się w stanie choć raz podciągnąć (aż tak źle na szczęście nie jest , ale niewiele lepiej), to kurs wspinaczki chyba nie ma sensu?
Szacuny
0
Napisanych postów
13
Wiek
35 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
345
Nie trzeba mieć formy. Ot po prostu nie będziesz w stanie robić od razu troszkę trudniejszych dróg, ale nie znaczy, że nie będziesz mógł się wspinać.
Jeśli chodzi o jakiś trening wprowadzający to jeśli chcesz, możesz sobie ułożyć jakąś ogólnorozwojówkę na górne partie ciała. Wiadomo, że z prostych ćwiczeń to najlepszy jest drążek i trening na jakichś ściskach. W jakieś specjalne ćwiczenia pod wspinaczkę jest za wcześnie.
Zresztą niektórzy mówią, że to znacznie lepiej jak nie masz dużej siły gdy zaczynasz przygodę ze wspinaczką, bo wtedy musisz polegać na technice i znacznie szybciej się jej nauczysz ;]
A co do braku formy, to jak u Ciebie waga i wzrost?
Zmieniony przez - SC_Kajman w dniu 2012-03-02 14:02:48
Zmieniony przez - SC_Kajman w dniu 2012-03-02 14:03:47
Szacuny
0
Napisanych postów
58
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
610
Dobrze jeśli chodzi o siłę, to niech będzie, bo zacząłem sobie coś w stylu treningu domatora; a jak z elastycznością i zwinnością? Nigdy nie miałem predyspozycji do uprawiania sportu (ew. dłuższe biegi, ale to dawno temu i nieprawda), stąd trochę się obawiam. Zresztą i tak nie mam czasu teraz iść na kurs a pomyślałem, że może by jakoś wykorzystać ten czas. Jeśli chodzi o warunki fizyczne to jest aktualnie 70-80kg i 180cm wzrostu, czyli chyba w normie.
Dzięki za odpowiedź w ogóle.
Zmieniony przez - Orangensaft w dniu 2012-03-03 22:22:18