Gubienie sadła, poprawa sylwetki, czas zacząć...

Nie szkoda Ci miesiąca?

czym jest miesiąc przy latach treningu?

...ucieło mi tekst. Zobacz Koniu, Kolega ze swoim stażem tłucze splita, pompuje tak małą partię jak biceps pięcioma różnymi ćwiczeniami a w piątek plecy zaniedbane bo łapki bolą. Tak jak bardziej doświadczeni pisali wcześniej FBW z priorytetem na nogi, plecy, klatkę. Wolne ciężary i ćwiczenia angażujące jak największą ilość partii mięśniowych

jak tak to zamiast klaty priorytetem powinny być ćwiczenia ukierunkowane na barki w powszechnym rozumieniu, zobacz ile mięśni pracuje Ci np przy Zarzucie czy Push Press, a ile w klasycznych wyciskaniach. No i czasem trzeba popełnić parę błędów by wejść na właściwą drogę, więc i takie zabiegi jak robi kolega są niektórym opornym na rady potrzebne.

Inna sprawa, że tu bym szedł raczej w ćwiczenia, naśladujące ruchy z życia codziennego.

Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2012-01-26 20:34:52

odniosę się do komentarzy :) nie nie szkoda miesiąca, bo to tylko miesiąc, zakładając, że nie stracę zapału i samozaparcia będę dożyć do wyznaczonego celu długoterminowo :) co do braku siły na plecy, to nie czuję żeby mi brakowało siły na treningach...jedyne, co to tricepsy straszecznie się odzywają na basenie, ale reszta jest ok. Jeśli przez luty nie będzie widocznych efektów zmienię trening na inny...tak jak mówiłem na razie dobrze się czuję po tych treningach :)

witam ponownie,
z racji tego, że jakieś chorubsko mnie dopadło miałem czas na czytanie...skorzystam z rad i przekonam kumpla do robienie treningu FBW, który postaram się ułożyć, lub czekam na jakieś przydatne linki, jakie ćwiczenia i ile serii mi się przyda na początek...nadmieniam, że z drążkiem lipa, bo nie mogę podnieść cielska więcej, jak raz :/
poczytałem też o diecie i mam problem z dokładnym jej ułożeniem...tzn. nie mogę zmieścić się w tych zakresach, które wyliczałem...

zapotrzebowanie na 2609 kcal, po ucięciu 200kcal na początek daje 2400
białko - 80x2 =160g x4 = 640kcal
węgle- 20% z zapotrzebowania 2609 czyli ok 520kcal /4 = 130g
tłuszcze - 2609-640-520=1449kcal /9 = 161g
wg kalkulatora
Posiłek nr 1
7:30 Produkty 611kcal 33 44 17
Jaja kurze całe 303 28 21 1 250g
Chleb pełnoziarnisty 74 2 0 13 40g
Oliwa z oliwek 88 0 10 0 10g
Pomidor 15 0 0 2 100g
Orzechy włoskie 131 3 13 1 20g
Posiłek nr 2
10:30 Produkty 208kcal 37 3 11
Tuńczyk w kawał. w s.w 153 35 2 2 150g
Chleb Pełnoziarnisty 55 2 1 9 20g
Posiłek nr 3
14:00 Produkty 848kcal 49 27 59
Oliwa z oliwek 176 0 20 0 40g
Ryż basmati SONKO 258 5 1 59 75g
Kurczak pierś 222 42 6 0 200g
Szpinak mrożony 15 2 0 0 100g
Posiłek nr 4
18:00 Produkty 496kcal 48 7 58
Ryż biały 258 5 1 57 75g
Kurczak pierś 222 42 6 0 200g
Brokuły 16 1 0 1 100g
Posiłek nr 5
21:00 Produkty 223 18 22 12
Serek wiejski 120 18 12 10 200g
Pomidor 15 0 0 2 100g
Oliwa z oliwek 88 0 10 0 10g
Suma dobowa:
2386kcal 185 g białka 123 g tłuszczu 157 g węglowodanów]

No i wyszło że za dużo białka za mało tłuszczy za dużo węgli :/
I nie wiem, co pozmieniać...
poproszę o porady, bo już wiem, że dieta to 80% sukcesu :)
reszta to FBW i bieganie :) więc jak się cieplej zrobi trzeba zacząć biegać :) ale basenik 2x w tyg zostawię, bo aż lepiej się człowiek czuje po :)

czekam więc na porady odnośnie diety i FBW.
pzdr

ponawiam prośbę :)

żadnych wpisów..., chyba nie minęły Ci chęci?
trzymam kciuki i życzę powodzenia a na zachętę SOG

witam ponownie,
chęci nie przeszły :) choruje coś od ponad tyg. nie chce puścić kaszel i smarki :/ w tym czasie nie było basenu :/ apetyt mi coś spadł i treningi jakieś takie mniej intensywne niestety :/
Dalej trzyma, ale coś trzeba robić :)
Przeszliśmy z kumplem od dziś na trening FBW i nie dość, że chory to czuje się mega, powtarzam mega wykończony, nogi jak z waty i czuję każdy mięsień swojego ciała :)
Niestety nie zauważyłem większych zmian w swoim ciele oprócz większej siły...a mianowicie ogólne wymiary pozostały bez zmian oprócz:
pas -2cm, udo +1cm, łydka +1cm
waga -2kg...
więc rezultaty są na razie znikome...nie wiem, czy to zła dieta, czy brak aerobów tudzież hiita...zrobi się cieplej to zobaczymy...
za 2tyg kolejne ważenie i mierzenie...w razie odzewów, również będę odpisywał, komentował :)
Dzisiejszy trening trwał ok 60-70min.
1. NOGI- Przysiady 12/10/8 z sztangą za głową
2. PLECY- MC 10/8/6 z uginaniem nóg
3. KLATA- na skosie górnym 12/10/8
4. BARKI- wyciskanie sztangi sprzed głowy na stojąco 10/8/6
5. BICEPS- uginanie ramion stojąc podchwytem 10/8/6
6. TRICEPS- wyciskanie francuskie stojąc 12/10/8

Proszę o komentowanie, porady, co zmienić, co dołożyć, dla chcących o sprawdzenie diety, czy wszystko robię w miarę jak należy.
pozdrawiam

Nogi i plecy na jednym treningu raczej ciężko zrobić solidnie. Najlepiej robić na treningach na przemian przysiady z martwym ciągiem, w sensie jednego dnia przysiady, a na kolejnym treningu martwy i tak w kółko. Na początku też takie FBW próbowałem robić i zaczynając przysiadami nie miałem po prostu siły na martwy na tyle, na ile mogłem go robić na świeżo na kolejnym treningu (i vice versa gdy zaczynałem martwym, to nie miałem siły na przysiady).