Szacuny
14
Napisanych postów
644
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
15588
przede wszystkim obierz sobie jakiś cel, nie za duży żeby się nie zniechęcić, np 2 kilo w miesiąc, po woli zmieniaj styl jedzenia, np w tym tyg wyrzucam na stałe z diety gazowane później słodycze fast foody słodzenie i inne. Grunt to robić to konsekwentnie i powoli żeby nie było od samego początku za trudno, później zabierz się za zrobienie diety a jeżeli ogarniesz dobrze diete możesz zainwestować w jakieś spalacze to tyle aa nie sorry i czytaj do bólu sfd ;) to pomaga
Pozdrawiam.
Szacuny
6
Napisanych postów
378
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2521
a moze problem polega w Twoim nastawieniu np. chciałabys schudnąć, ale wiesz, że to wymaga wysiłku, diety i boisz się tego. Po za tym są wakacje znajomi sobie pozwalaja, a Ty będziesz się męczyć i błedne koło sie zamyka... tak mówił kowal powoli i do przodu nie rzucaj sie na głęboką wode w stylu od jutra ćwiczę, nie jem słodyczy, ciast, pszennego pieczywa za dwa tygodnie będę super wygladać, tylko stopniowo, a wtedy to przyniesie trwałe efekty. na początek przeczytaj podwieszone, pozdrawiam i życzę powodzenia
Szacuny
0
Napisanych postów
16
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
94
ogólnie to mam problem taki że rano gdy wstaje postanawiam sobie ze dzisiaj juz sie odchudzam na 100% lecz juz kolo godziny 11 nie moge sie powstrzymac i jem coś slodkiego niby zamienilam zwykly chleb na razowy ale to chyba za malo no i ćwiczenia staram sie cwiczyc codziennie lecz często sie zdaza tak ze wychodze wieczorami ze znajomymi a jak wracam to już nie mam siły na ćwiczenia :( co mam zrobić jak sie odpowiednio zmotywować?