Witaj _Richard_
Cieszę się że temat przypadł do gustu...
Przechodzimy do pytań i odpowiedzi
Odnośnie
jaką wodę pić i która jest warta uwagi... Jest to kolejny temat rzeka Ja osobiście niestety nie mam zaufania do żadnej wody Często ludzie dziwią mi się dlaczego niejednokrotnie wybieram tańszą wodę do treningu a nie z górnej półki a ja zawsze mam jedną odpowiedź tradycyjnie jak to u mnie nie jest jednoznaczna ale nakłaniająca do myślenia - w żywności niestety wbrew pozorom nie ma nic jednoznacznego
Pierwsza sprawa wodę wybieramy wg potrzeb Jeżeli chcemy dużo magnezu to taką wybieramy Jeżeli dużo wapnia albo sodu czy innych składników mineralnych to za każdym razem wybór padnie na inną wodę Jeżeli mamy do wyboru wodę niskozmineralizowaną albo wręcz jej pozbawioną (obecnie jest jakaś dziwna moda na wody niskozmineralizowane) a czystą kranówę (mam tutaj na myśli pobraną w uzdatnialni a nie bezpośrednio z kranu) to jaką wybierzemy?
Kwestia druga czym się różni woda po przejściu tylko oczyszczalni i uzdatnialni a czym woda płynąca z naszego kranu - głównie zanieczyszczeniami Kiedyś kilkukrotnie miałem okazję być w takowych zakładach i dowiedzieć się kilku ciekawych rzeczy Naturalnie każdy mówi tak aby z jak najlepszej strony pokazać swoją działalność i zachęcić do skorzystania ze swoich usług (zarówno producenci "kranówy" jak i wód mineralnych) Muszę powiedzieć że taki ciąg oczyszczalnia i uzdatnialnia wygląda dość ciekawie Mamy oczyszczoną wodę możliwie najbardziej pozbawioną zanieczyszczeń i niechcianych związków Problem kranówy takiej którą mamy w kranie leży w tym że woda ta musi dotrzeć z uzdatnialni do nas poprzez ciąg rur i innych tym podobnych materiałów I to właśnie na tym etapie mamy najwięcej zanieczyszczeń Pordzewiałe rury Niewymieniane od dziesiątek lat Już nie wspominając o rurach w domach kamienicach blokach gdzie niektóre mają ponad sto lat i mają się tak sobie Dodatkowo tak jak woda w rurach w mieście jest w ciągłym ruchu tak woda w rurach w mieszkaniach już niekoniecznie Co prawda ruch ten jakiś jest ale nie na tyle duży aby zmniejszyć możliwości rozwoju bakterii itd Dodatkowo w kranach bardzo lubi się rozwijać legionella (wiadomo ciepła woda itd) Dla ciekawostki - najbardziej lubi plastikowe elementy Zatem jeżeli mamy plastikowe końcówki w prysznicach to można coś z tym zrobić - wymienić... Poza tym zawsze zanim zaczniemy się myć odpuszcza się wodę przez jakiś krótki czas aby nie robić sobie kąpieli z bakterii (a przynajmniej o takich kiedyś słyszałem zaleceniach)
I teraz czy "kranówa" bezpośrednio z uzdatnialni różni się od "kranówy" w domach?
A teraz czystość wód źródlanych Kiedyś osoby pijące wody źródlane u źródła miały niejednokrotnie problemy natury WC obecnie jest to bardziej nadzorowane więc takie rzeczy się raczej nie zdarzają Ale czy to nie daje do myślenia że gdzieś tam pod ziemią również czyhają pewne zanieczyszczeń?
Dodatkowo można rozważyć dwie kwestie a mianowicie jak długo może stać woda w butelce oraz na jak długo wystarcza źródło
Otóż normalnie jak zostawimy wodę w butelce to ona się robi po jakimś czasie zielona Oczywiste jest że woda oczyszczona wytrzyma dłużej Spora większość wody nie jest jakoś specjalnie obrabiana poza filtracją i rzadko jest pakowana aseptycznie Zatem trochę nurtujące jest zagadnienie w jaki sposób te wody wytrzymują tyle czasu na półce w sklepie?
I jeszcze kolejna rzecz czyli ile wody ma źródło z którego się ją czerpie? I jaka jest przepustowość odwiertu czy jakiegokolwiek innego sposobu w jaki się wode czerpie? Czasami nie cche mi sie wierzyć że taka ilość wody która znajduje sie na półkach w sklepach pochodzi tylko z deklarowanego źródła Nie twierdzę że ktokolwiek oszukuje jednak moje wątpliwości bywają niejednokrotnie dość duże
Niestety zgodnie z tym co pisałem na samym początku zakładania tematu nie będę promował żadnych marek tylko podpowiadał jak dokonywać wyboru albo chociażby nakłaniał do myślenia aby samodzielnie wybrać to co najodpowiedniejsze Tak czy inaczej tak jak pisałem na początku posta nie mam przekonania do żadnej wody na rynku więc i tak bym żadnej nie polecił jako bezwzględnie najlepszej :)
Niemniej podsumowując tak czy inaczej moim zdaniem jeżeli mamy do wyboru to wybierajmy wodę źródlaną średniozmineralizowaną z pewnego zaufanego źródła Wybierajmy wodę która najbardziej spełnia nasze oczekiwania (chociażby pod względem składników mineralnych) i nie powoduje efektów ubocznych (np problemy żoła Wybierajmy z rozsądkiem a nie modą i marketingowym pędem
A teraz
odnośnie rozpuszczania czegoś w wodzie podczas treningu
Rozpuszczać można różne rzeczy w zależności czego potrzebujemy Logicznym wydaje się popijanie węglowodanów albo aminokwasów szczególnie BCAA oraz elektrolitów (szczególnie można pomyśleć o sodzie)
Natomiast rozpuszczanie do treningu magnezu czy wapnia z wit D jest wskazane? To jest dobre pytanie i chyba do tej pory nierozstrzygnięte Magnez z pewnością jest przydatny przy suplementacji
kreatyną albo do podnoszenia testosteronu jednak nie stosuje się go podczas treningu Nikt nie bierze kreatyny w trakcie treningu a tym bardziej substancji zwiększających testosteron jeżeli już to przed lub po treningu albo przed snem (w przypadku substancji podnoszących testosteron) magnez jest też składnikiem mineralnym alkalizującym i dlatego pasuje po treningu jednak w trakcie aby brać go w zwiększonych ilościach - nie widzę specjalnego sensu
Rola wapnia podczas redukcji opiera się głównie a przynajmniej o tym się mówi na zwiększeniu wydalania tłuszczy z kałem I teraz czy ma to specjalne znaczenie podczas treningu? Przy posiłkach itd owszem może mieć wpływ ale podczas treningu?
Dodatkowo należy mieć na względzie że duże ilości wapnia obciążają nerki i czy warto dodatkowo obciążać organizm podczas treningu?
Poza tym nie jestem zwolennikiem rozpuszczania witamin i składników mineralnych w tabletkach musujących w wodzie
Jeżeli chodzi o wapń i witaminę D3 podczas redukcji
Witamina D3 wspomaga budowę testosteronu Odpowiednia ilość testosteronu to większe prawdopodobieństwo stworzenia beztłuszczowej masy mięśniowej jednak należy pamiętać że jest to witamina rozpuszczalna w tłuszczach i można ją łatwo przedawkować więc z umiarem
Jeżeli chodzi o wapń to można spróbować ale przy posiłkach gdzie tłuszcz będzie mógł być wiązany inaczej nie widzę specjalnego sensu zwiększania do kosmicznych dawek (bo rozumiem że o takie dawki chodziło)
Pytanie odnośnie wapnia magnezu i witaminy D3 warto również skierować do Andrzeja Majchrzyka do prowadzono przez niego tematu gdyż z pewnością będzie On w stanie udzielić wyczerpującej wypowiedzi od strony ściśle praktycznej
A jak wiadomo nie zawsze badania idą w parze z praktyką A to przecież najbardziej o praktyczne wykorzystanie tutaj chodzi