Dziwna kontuzja !!!!

Byłem dzisiaj na treningu, gdyz w poniedziałek nie dam rady i przydażyła mi sie dziwna kontuzja.Mianowice przy wyciskaniu sztangi z ciężarem 162kg z pasem zaraz po wycisnięciu ciężaru po0czułem lekkie ukucie z lewej tylniej strony pod pasem pod żebrami.Dziwna sprawa.Pobolewa mnie ten bok tak jak się kończą żebra z tylu.(coś mi tam przeskakuje, chwilowo blokuje i puszcza.)Podnosząc coś z ziemi mam problemy gdyż lewa strona pobolewa i tak jak pisałem wczesniej coś tam wyraźnie przeskakuje.Byc może podczas wyciskania miałem źle załozony pas i pod ciśnieniem gdzies puściło żebro i organ wciska się miedzy któreś żebro w taki sposób że teraz jak bardzo mocno wciągnę brzuch i ściągnę łopatki przy tym wypychając mocno klatkę wyraźnie czuję przeskakiwanie czegoś pod żebrem z lewej tylniej strony.Cholera wie co to może byc.Nigdy czegos takiego nie miałem.W lusterku na ostatnim tylnim żebru widac lekkie uwypuklenie które mnie pobolewa.Zupełnie nie mam pojęcia co się stało.Może ktoś miał podobną sytuację i podzieli sie swoją wiedzą na ten temat.Chodzić mogę skręcac się na boki również gorzej jest jak musze się zebrać fizycznie aby coś podnieś wtedy czuje ten cholerny lewy tylni bok.

A na jakeś zabiegi rehabilitacyjne czy coś takiego chodziłeś? jak cie to tyle trzyma i cały czas boli to samo chyba nieprzejdzie! a powiedzenie Sport to zdrowie w twoim przypadku chyba sie niesprawdza.

Chłopie, z tego co tu opisałeś wygląda to na jakąś przepukline (tym nie mniej, może to byc coś zupełnie innego, naciągnięty któryś z mięsni oddechowych,przyczep przepony, czy coś jeszcze innego).
Moja rada, prosze, NIE szukaj pomocy w tego rodzaju sprawach na żadnym forum a jedynie PĘDŹ do lekarza sportowego bądz chirurga specjalizującego się w tkankach miękkich.

Weź odpoczywaj, przerwij treningi, teraz używaj zimnych okładów aby ograniczyć wylewy wewnętrzne i obrzmienie co przyczyni się do szybszej regeneracji.

Unikaj jakich kolwiek ruchów które w tej chwili Cię pobolewają i IDZ do jakiegoś przyzwoitego lekarza.
Zapomnij o lekarzach rodzinnych, chyba że znasz kogoś komu możesz ufać i dotego uczył się w trakcie swych studiów medycznych (a nie ćpał amfe prze egzaminami)!

Zdrowiej szybko,

Pozdrawiam,

Witam
Okazało się ,że mam złamane X żebro.Także muszę odpuścić sobie na jakis czas treningi.Przestroga dla innych zakładajcie mądrze pas.Mi sie jakoś dziwnie ułozył i przy wyciskaniu żebro w jakis sposób podparło sie o pas czy jakoś tak,że powstało ogromne naprężenie i w pewnej chwili poczułem ukucie i było już po wszystkim.Dodam jedynie ze dalej kontynuowałem trening jeszcze przez około 1godz.Dokończyłem trening na klatkę plus łapki i poszedłem do domu.
Kurde za 3tygodnie żenię się a tu taka kontuzja szok.
Mam nadzieję że do tego czasu będzie dobrze.
pozdr.

Jak to się powiada "Do wesela się zagoi" - i oby tak było!!!
Uważaj na siebie i niestety tutaj wiele nie wskurasz. Najmądrzejszą rzeczą jaką możesz teraz zrobić będzie "nic-nierobienie", no . . . niemalże tak!

Pozdrawiam,

Cholerne żebro.Nie idzie w nocy spać.Jak leże za długo w jedenj pozycji to czuje jak wysuwa się i przeskakuje przy tym dość boleśnie.Zero gwałtownych ruchów.Pierwszego dnia było lepiej ale teraz jak już bardzo dużo było tych przeskoków to miejsce jest już bardzo obolałe.Noszę opaskę stabilizującą i nawet w niej lubi żebro przeskoczyć.Najgorzej jest jak mam się połozyć(zawsze w tym momencie przeskakuje równiez przy wstawaniu).Głupio mi wołac kobietę aby pomagała mi położyć sie czy też wstać.(Chłop dzwigający po 200kg nagle nie potrafi sobie dac rady).Gdyby złamanie było dużo wyżej nie było by takich problemów a tak, każdy inny ruch zmuszjący do napięć wewnętrznych jest bolesny.
Chyba już nigdy więcej nie założe pasa do wyciskania na ławie.

no cóż . . . ból może być . . . cięzko kichać,cięzko dobrze i aktywnie za-sexić . . . ale, od tego masz właśnie kobiete... niech o Ciebie dba!
Jak się wyleczysz będziesz dzwigał i 300!

Powodzenia,

Jak czytalem artykul tak myslalem ze t0 zeberko :P :D ale nie przejmuj sie tak jak pisza do wesela sie zagoi 3 tygodnie to bardzo duzo spokojnie sie zrosnie ciesz sie ze to tylko zeberko hehe pozatym wszystkiego naj na nowej drodze zycia :)

"Do wesela sie zagoi" - tutaj rzeczywiscie pasuje idealnie
masz za to soga

Witam. Właśie sie okazało że mam podobny problem. Po nie dawnych zawodach w TS, na ktorych zapinałem sie do przysiadów i ciągu w pas o dwa oczka ciaśniej niz na silowni. starty miałem w sobote potem piwko i tak dalej a w poniedzialek okazalo sie ze nie moge lezec na boku i ciezko mi oddychac. Dziwne jest to ze mineły 2 dni i dopiero zaczlem czuc ból. Możliwe zebym miał złamane żebro??? Prosze powiedzcie co uwazacie

Rzeczywiscie dziwne, ze bol odczules dopiero po tak dlugim czasie. Moze zrobiles sobie cos pomiedzy zawodami a poniedzialkiem- to znaczy niekoniecznie na zawodach?

nie. jestem pewien ze to po tych zawodachi dziwne bylem wczoraj u doktora i powiedzial ze nie zlamana raczej bo to mnie boli na koncu żebra, a tam mówi ze juz jest jakaś hrząstka a nie kosc i przeswietlenie nic nie wskaże. ale dzisiaj dalej boli. jak bedzie bolec w poniedzialek uprzę sie na przeswietlenie. bardzo prosze napiszcie po czym poznac czy jest złamane?? nie wiem: nie mozna oddychac, w ogóle chodzić??? nie wiem. i jak szybko pozbyc sie bulu????