Do oceny

2000 przez rok - mogles to w 2 50dniowe cykle wpakowac i +/- bylbys dobre 10kg ciezszy

zrob cos z tym swoim treningiem,wyglad wygladem ale jak mozna cwicyc 4 lata i podnosic 85kg,i cwicysz 4 razy w tygodniu,ja nie rozumiem po co to robisz,bo ani wygladu ani sily,bezsens

Rafi kto napisał o 85kg? Fakt po wakacjach siła mi spadła ale nie uważam że im cięższy cięrzar tym lepsze efekty... Mięsień nie rośnie od cięższych ciężarków tylko od napinania więc jeśli mi te "85kg" daje satysfakcje to nie widze powodu żebym na "siłę" dążył do zwiększania ciężaru... kosztem czego? Ogólnie to moja zasada to JAKOŚĆ nie ILOŚĆ. Jak już "85kg" okarze sie być za małym ciężarem to oczywiście go zwiększe. Mój trening to 4 serie do których dobieram ciężar tak abym w 1 zrobił max 12 powtórzeń w 2 serii max 10 powtórzeń w 3 i 4 serii max 8 powtórzeń, czyli ostatnie powtórzenie u mnie musi być na prawde "ostatnim" z jakim sobie radze bez pomocy. To MÓJ plan i czytałem o tym sposobie bardzo dużo więc jeśli poczuje że ciężar jest już za lekki to go zwiększe. Nie zgadzam sie z teorią im ciężej ty "Lepiej" Ogólnie to mam nadzieje że mnie zrozumiesz bo tu nie chodzi ani o atak ani o obrone Hmmm wyrażam moje zdanie tak jak Ty

spoko Szebka Ja rozumiem ta zasade ale mozesz zrobic tak,ze jak np. cwiczysz na klate to czesc cwiczen wykonuj mniejszymi ciezarami,robiac powtorzenia bardzo powoli i dokladnie ale np.na plaskiej dawaj na maxa bo zasada progresji tez jest bardzo wazna,meczysz sie z danym ciezarem przez jakis czas ,a pozniej staje sie on w sam raz,pozniej juz za lekki i dalej jedziesz,przynajmniej ja tak robie ,czesc cwiczen i to nie tylko na klate wykonuje ciezarami takimi co spokojnie moglbym wziasc sporo wiecej,a wykonuje cwiczenia wzorcowo ale pare cwiczen robie na maxa,ile mam sily:klatka-sztanga,barki-sztanga.Nie wiem kazdy ma swoje priorytety ale jakbym mial wybierac miedzy rzezba,a sila i masa to bym wybral to drugie.Pozdrawiam

Całkiem mizernie... no nie wiem Ja w wieku 17-stu(po 2latach treningów - przed małym wypadkiem) lat brałem w martwym ciagu ~150kg, a w przysiadzie ~160kg i wcale nie uważałem sie za specjalnie silnego, widziałem na własne oczy jak koles, który nie miał nic do czynienia z siłką wziął w martwym ciagu 240kg a ważył moze z 90kg przy wzroście 190-195cm.
Powiem tak jak moi poprzednicy, zainwestuj w zwiększoną ilość kalorii.

A jeszcze chciałem dodac, że ważyłem wtedy 70-73kg

Zmieniony przez - MarcelQ w dniu 2005-10-26 12:58:01

Rafi ja ćwiczenia wykonuje dokładnie dla przykładu: Wolno opuszczam i Szybko unosze, zawsze zwracam uwage na technike czyli ułożenie łokci itp. Hmmm ja waże 74kg - 180cm i na pewno bez Pasa nie zdecyduje sie nigdy podnieść w martwym ciągu więcej niż 150kg studiuje na AWFie więc speców od techniki w martwym ciągu miałem, a pół roku treningu ze sztangą na zajęciach "podnoszenie ciężarów" dało swoje... ale to już całkiem inny temat Ogólnie to nie chce sie porównywać do nikogo innego i faktycznie zainwestowanie w większą dawke kalorii to dobry pomysł i dobra podpowiedź. Jednak jak już to dokładniej prosze podać co i jak i z czym

Wczoraj rozmawiałem z gościem od "Siłowni" radził mi żebym przy moim 5cio dniowym treningu TaeBo dołożył sobie trening sposobem na "wytrzymałość", kupił Gainerka 50-50 brał pod uwage że jako instruktor TaeBo(fitness) trening na "mase" spowoduje że nie będe miał siły sie ruszać. Tak złotym środkiem jest dłuuugi 7tygodniowy trening na wytrzymałość. Teraz mam pytanie do "ekspertów" jaki gainerek wybrać? A i czy faktycznie popijanie kreatyny sokiem z winogron to dobry pomysł? Polecił mi go gość z "siłowni" (właściciel były uczestnik drużyny GROMu kawał chłopa z mnustwem informacji dotyczących kulturystyki...)

daj sobie spokoj z tym taebo - wez sie porzadnie za silownie. Jak masz 7 treningow w tygodniu to nic dziwnego ze opornie masa idzie (zlwaszcza ze treningi sa zroznicowane - jedne silowe, drugie wytrzymalosciowe)

FU wszysto fajnie ale... ja zarabiam PROWADZĄC to TaeBo pięć razy dziennie po 80min po prostu "musze" to robić... Więc nie ma możliwości że zrezygnuje z tego. Właśnie tutaj jest problem z indywidualnym treningiem bo do 5 "aerobów" wychodzi mi na razie 4 tr. "siłowe" czyli 9 treningów w tygodniu Przecież jak sie popatrzy na "zawodowców" to trenują oni dwa razy dziennie po 3h więc ta intensywność aż tak bardzo nie powinna kolidować.

lokurva !
to zeby przytyc przy takiej porjcji aerobow musialbys dobre 6000-7000kcal dziennie wcinac . O ile dobrze to napisales - 5x dziennie po 80minut to prawie 7 godzin, jesli robisz to codziennie to masakra