Dnos i jego dieta

Siema. s.m.p.a taki bilans bedzie dobry: 2,7 bialka 1,9 tluszczy 5,7 wegli kcal wrozsla o jakies 150 kcal nie wliczajac warzyw. Obcielem troche wegli a dorzucilem tluszczy. A tak sie dieta prezentuje:

Posilek I 7.00
mleko 2% 200ml
platki owsiane 250g
orzechy włoskie 50g
jaja 300g
oliwa 10g

Posilek II 10-11
ryz brazowy 50g
cyc 100g
warzywa
oliwa 5g

Posilek III 13-14
ryz brazowy 50g
cyc 100g
warzywa

Posilek IV 16
ryz bialy 100g
cyc/ryba 100g
warzywa
owoc 200g

Posilek V 19
serek wiejski 200g
chleb zytni razowy 100g (4 kromki)
maslo 10g
warzywa

Jak mozesz to sprawdz i zobacz gdzie ewntualnie trzeba cos zmienic/dodac bo wydaje mi sie, ze 150 kcal na plus to troche malo:D

dAJ MNIEJ OWSIANYCH do śniadania a więcej ryżu w 2 i 3 posiłku aby było około po worku na posiłek. Możesz dać 200-300 na plus ale zredukuj podaż białka przynajmniej do 2,5g

Troche pozmienialem i wyszlo cos takiego:

Posilek I 7.00
mleko 2% 200ml
platki owsiane 150g
orzechy włoskie 50g
jaja 200g
oliwa 20g

Posilek II 10-11
ryz brazowy 100g
cyc 100g
warzywa
oliwa 10g

Posilek III 13-14
ryz brazowy 100g
cyc 100g
warzywa

Posilek IV 16
ryz bialy 100g
cyc/ryba 100g
warzywa
owoc 400g(liczylem dla jablek/rozloze na 2 posilki jako przystawka)

Posilek V 19
serek wiejski 200g
chleb zytni razowy 70g
maslo 30g
warzywa

Bilans:2,5g bialka 2,0g tluszczu 5,9g wegli 3501kcal kolo 300 na plus

Wydaje mi sie, ze wszystko bedzie ok teraz tylko troche stosunek tluszczy mi sie nie zgadza bo 40% jedno/31% wielo/29% nasycone...

dobra jedziesz i mam nadzieje że bedą efekty pozdr

No ja też mam taką nadzieje... jak coś zacznie się dziać dam znać:D

zmieniam trochę nazwe tematu pisz w nim pozdr

Od południa cały dzień chodziłem nabity jak bomba, a w brzuchu burczalo, ze az strach. Wydaje mi sie, ze to on nadmiaru ww i chyba wywale jak na razie te jablka z dietki i bede obserwowal:D

przytnij lekko ww wiem że nie bedzie szło tak jak chcesz ale co nagle to...

Nie no byłem na to przygotowany i wiedziałem, że nie bedzie lekko:D Dlatego myślę o jakiś efektach w latach, a nie w miesiącach:D

i bardzo mądre posunięcie pozdr