Moze ja powiem dokladnie o co chodzi. Slyszalem ze jakas wiara sie na mnie szykuje ;/ w sumie sa to dzieciaki ale wiecie jak bedzie ich z 15 to nie dam rady z karzdym :/ a pokolei nie beda chcieli wyskoczyc :( a szkoda a z tego co wiem sa to psychole i nie licza sie z jakimis zasadami ( np lezacego sie nie bije, bezbronnego tez nie) a ze nie chodze na rzadne walki ani nic podobnego to wole zapytac. Ale juz mniej wiecej wiem co zrobic :) jak bedzie ich malo to starac sie doleciec do jednego i go troszke obic :) a pozniej najwyzej wrotki z tamta. Jedyne co znam to kilka chwytow z zapasow hehe ale to raczej sie nie przyda :/ chociaz kto wie
Dzieki bardzo za pomoc