Nie wiem, po co ten izotonik. Jak poczytasz, co to jest roztwór hipotoniczny i hipertoniczny, to zrozumiesz, że jak kupisz sok z Hortexu, czy Tymbarka, rozcieńczysz w stosunku 1:1 z wodą, to będziesz miał napój izotoniczny, gdyż soki tego typu mają stężenie około 10%, a większość płynów ustroju ludzkiego 5%, ale to kwestia kalkulacji, na co wydasz te 150zł.
Aminokwasy wolne są droższe niż białko w formie proszku, więc jak najbardziej alanina, BCAA, tauryna, czy AOL, ale przed meczem lub zawodami, kiedy to jest konieczne - wtedy musisz być w szczytowej formie. Trening jest raczej czasem, kiedy poznajesz własny organizm, osiągając pułap graniczny. Zawody, to czas, kiedy uruchamiasz wszystkie rezerwy, łącznie z emocjami i wtedy tak na prawdę przekraczasz ten pułap. Nie można na każdym treningu być w 100% formie, na maxa i w ogóle, bo się wyeksploatuje organizm. Trening to proces wieloletniego wchodzenia na szczyt, a dla piłkarzy wiek 25 lat (chociaż nie jestem tu ekspertem) jest chyba szczytowym, więc masz jakieś 10 lat na osiągnięcie mistrzostwa. Jeśli po 4 latach się wypalisz, to w wieku 22 lat skończysz karierę. Sorki za tyradę - chciałem tylko wyjaśnić pojęcie izotoniczności.