Szacuny
72
Napisanych postów
4264
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
21651
Tak bo koks tylko odpowiada za siłę ciosu :)
Przecież napisałem o co mi chodzi...
Jeżeli jestem koksiarzem,ale nie mam siły ciosu,wrodzonej,a mój przeciwnik ma bez koksu,a mam styl w pójsciu na wymianę i nie mam odporności,to co mi to da ?
Szacuny
4
Napisanych postów
421
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
14744
To tak jakby zestawić koksa z siłki, który sobie wali w worek po treningu i sądzi że zna boks z bokserem średniakiem, który nie koksuje :) Tak wtedy przyznam rację, koks się na nic zda :)
Szacuny
400
Napisanych postów
15594
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
91830
No pewnie, że mozna, można wygrać fartem ale to w kat gdzie duże znaczenie ma cios w wagach niższych ciężko wygrać fartem chyba że mistrz oleje przygotowania i/lub dozna w ich trakcie kontuzji, na poziomie mistrza będzie jednak w ich trakcie podpierał się koksem a razie czego nim się leczył, to jest tego sens. Wyrobienie się ze wszystkim w czasie. Aby zmniejszyć ryzyko porażki. Każdy aspekt boksu w przygotowaniach ma zmniejszać ryzyko porażki.
Za dużo rozmawiamy o kat open i tych diametralnych różnicach, dla mnie HW jest akurat najgorszą z kat bo bez górnej granicy. Przez to rywalizacja jest mniej obiektywna.
Szacuny
0
Napisanych postów
345
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
13861
Skupmy się na tym co daje koks.Daje dłuższe,bardziej intensywne treningi,częstsze treningi,co przekłada się na wytrzymałość i doświadczenie,dwa razy więcej sparingów niż bez koksu.