Witam
Na początku przepraszam za brak aktywności przez ostatnie 3 tygodnie.Powód jest prozaiczny - praca ,więcej pracy- zapieprz.
Niestety musiałem w tym czasie zrezygnować z siłowni.W domu bywałem jedynie w weekendy.
Zasadniczo możecie powiedzieć że można ćwiczyć wszędzie salka jest prawie w każdym mieście.Niestety dieta którą stosowałem powodowała że około 20 padałem na twarz.
Wiedząc że nie będę po za domem ograniczyłem
węgle do min tzn chleb pełnoziarnisty 2 kromki co drugi dzień w ciągu dnia twarogi,kurczaki,polędwica,generalnie mięso.
Miałem jeden kryzys a raczej dzień dobroci i były 3 kartacze!!!
Efekt jest można powiedzieć zadowalający. 3,5 tygodnia 4 kg mniej.
Dodam że w ciągu tego czasu piłem nie mniej niż 2 l wody dziennie więc uważam że raczej nie odwodniłem się.
Przyszedł czas na powrót na salę.
Proszę o pomoc w ustawieniu ćwiczeń dla 117 kg miśka.
Jak pisałem w pierwszych postach zajęcia 3x tygodniowo.
Myślę o kupieniu wiosła?
Czy to dobry pomysł? może to być alternatywa dla siłowni?
Może jakieś konkretne modele?
Pozdrawiam
M