Obecnie micha wygląda tak(nie rozpisuje ile co, podam na końcu):
Śniadanie:
5 jajek
10 g oliwy
Drugie śniadanie:
400 g serka wiejskiego
50 g ryż brąz
sok warzywny
Przedtreningowiec:
200 g wołowiny
100 g ryżu brąz(czy może białego dać, żeby więcej siły było?)
20 g migdałów
warzywa(kalafior, brokuł, marchew)
Potreningowiec:
200 g cycka
100 g ryżu brąz
warzywa(przecier pomidorowy + kalafior, brokuł, marchew)
Kolacja I:
200 g cycka(niestety, najtaniej wychodzi)
20 g migdałów
sok warzywny
Kolacja II:
200 g twarogu półtłustego
200 g jogurtu greckiego
Ogólnie jak widać - węglowodany tylko okołotreningowo, nie wiem tylko czy nie będzie ich za mało. Obecnie proporcja/kg ciała wygląda tak:
3,4 grama białka(do kcal liczone wszystkie, jako białko pełnowartościowe 3,0)
1,5 grama tłuszczy
2,5 grama węgli
Ostatecznie kcal: 3000, waga obecna 80 kg
Przy okazji oliwę ze śniadania pasowałoby wymienić na jakieś źródło wielonienasyconych, żeby mniej więcej wyrównać proporcje.
Jak to wygląda świeżym okiem?
Co do białka, uprzedzam pytania i wątpliwości - nie, nie zmniejszę. 3.0 to poziom odpowiedni do zapewnienia dobrego metabolizmu i regeneracji, nie widzę powodu schodzenia niżej.
Warzyw dziennie pół kilo + około 200 g przecieru pomidorowego + pół litra soku, więc raczej wszystko gra.
Może jeszcze trzasnąć jakąś porcję potreningowych węgli w postaci np. owocu, rodzynek(rodzynki mocno zasadowe, to dosyć dobry pomysł chyba)?
Zmieniony przez - Granathar w dniu 2011-05-04 15:15:43