Szacuny
17
Napisanych postów
186
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
2665
witam mam problem a mianowicie od jakichs 3 lat bola mnie miesnie przyczepowo przy obojczyku(raz prawe raz lewe) zaczelem cwiczyc delikatnie i mnie pobolewaja na drugi dzien ale chodzi mi oto zeby ktos powiedzial mi jak zaczynac cwiczyc jakie obciazenia moze ktorych cwiczen nie powienienem wykonywac i czy dobze robie ze zaczelem cwiczyc moze cos o rozgrzewce
PS.bo ja myslke ze dobze ze zaczelem cwiczyc bo boli juz prawie 3lata a trzeba miesnie przyzwyczaic do jakiegos wysilku poniewaz trzeba i prace podjac i wogle a jezeli beda takie slabe i balace to co ja bede mkogl w zyciu robic...?caly czas mam nadzieje ze sie jakos rozruszaja
prosze o rade i z gory dziekuje
"...chociaz trzeba sie przdzierac to zyc nie umierac..."
Szacuny
17
Napisanych postów
186
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
2665
cwiczysz pewnie dlugo spotkales sie jakas tak dlugo trwala kontuzja? i czy potem wrocilo do normy?
bo kurde dziwne jest to dla mnie bo ludzie bo odrywane bicepsy maja potem sie zrasta i trenuja
"...chociaz trzeba sie przdzierac to zyc nie umierac..."
Szacuny
17
Napisanych postów
186
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
2665
te przyczepy co tzrymaja obojczyk bo lekaz mi powiedzial bylo kilka wersjiobciazony staw obojczykowy no boli mnie nawet przy minimalnym obciazeniu np. na klatke 30 kg
"...chociaz trzeba sie przdzierac to zyc nie umierac..."
Szacuny
1
Napisanych postów
72
Wiek
46 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
1049
mam podobny problem jak kolega tylko ze po kazdym treningu na jaki kolwiek miesien mam z......y zakwas mam to od paru lat cwicze z kolesiami cwiczymy praktycznie to samo oni maja zakwasy nie raz po klatce lub lydkach nie wiem moze to normalne,le nie spotkalem sie jeszcze z tym....<sorka ze temat zmienilem> deczko....cya
Szacuny
17
Napisanych postów
186
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
2665
bol wystepuje w miejscach zaznaczonych na czerwono doslownie tak jak by bolaly te kosci od obojczyka czasami bola jakby kaptury czasami nizej
bolalo nawet gdy nie cwiczylem
"...chociaz trzeba sie przdzierac to zyc nie umierac..."
Szacuny
315
Napisanych postów
5572
Wiek
54 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
16915
I bardzo dobrze, im więcej danych tym lepiej, możesz edytować swoje posty (ikonka z lupką).
Z tego co opisujesz wynikałoby, że istotnie mogą to być przyczepy mięśnia piersiowego lub barku. Czy jesteś jednak przekonany, że nie jest to zakwas górnej części klatki?
O ile zakwasy są zupełnie normalne, to trwający 3 lata ból przyczepów świadczyłby o poważnych stanach zapalnych.
Opisz ze szczegółami (liczba powtórzeń i ciężar) swój trening, oraz podaj przy których ćwiczeniach występują problemy, ile trwają i kiedy przechodzą.
Ból przyczepów/ścięgien/stawów występuje przez cały czas, jeżeli u ciebie pojawia się na drugi dzień po treningu i przechodzi po 3-4 dniach to jest to ból mięśniowy.
Zmieniony przez - krzych666 w dniu 2006-07-28 15:33:32
Rekin rośnie przez całe życie... Bądź jak rekin, k***a!!!
Szacuny
17
Napisanych postów
186
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
2665
powiem tak jestem przekonany ze to nie jest zakwas poniewaz nawet jezeli nie cwiczylem tez mnie boli glownie z nocy rano najbardziej w trakcie treningu boli troszke mniej a po treningu znowu
no odnosnie treningu nie mam glownie sprecyzowanego(po kontuzji) poniewaz glownie sprowadza sie do mniej wiecej takiego czegos
klatka
5 serii po 10 powtorzen 30 kg
skos 3 serie to samo obciazenie
rozpietki 3 serie (na plaskiej mnie nie boli)8kg
i puzniej biceps triceps barki sprowadza sie tez do malych obciazen i 5-3-3 ale czesto trening wyglada na wejsciu i robieniu zamiast 5 to 3-4serie serie dodam ze mam w wyposazeniu lawke hantle sztange i obciazenia ponad 100 tak wyglada moja silownia
a problemy mozna powiedziec ze wystepuja przy kazdym cwiczeniu (po treningu)a w czasie treningu to czuje bol podczas robienia bicepsa unoszenie sztangi a poza tym to podczas treningu w zadnym cwiczeniu nie odczuwam a te problemy to w sumie trwaja caly czas nawet jak nie cwicze
PS dodam ze jak kiedys przed ta kontuzja cwiczylem nie robilem rozgrzewki i zaczelo pobolewanie tych barkow ale przestawlo po kilku dniach ale wtedy nie mialem dostarczajacej wiedzy po prostu ladowalem ciezary zeby byly efekty
Zmieniony przez - capone1 w dniu 2006-07-28 16:11:31
"...chociaz trzeba sie przdzierac to zyc nie umierac..."