Ból karku

Witam. Od tygodnia boli mnie kark przy zginaniu szyi do tyłu, mimo codziennego smarowania maścią przeciwbólową Bengay ból nie ustępuje. Czy jest to powód do zmartwień i czy powinienem udać się do jakiegoś specjalisty (neurolog)? Dodam, że od miesiąca ćwiczę martwy ciąg, przysiady ze sztangą na barkach, szrugsy, czy te ćwiczenia wpływają w jakiś sposób na ból karku?

Prawdopodobnie uszkodziłeś sobie coś w odcinku szyjnym np. kręcąc głową i nie dociągając brody w dół.

Przejdź się do fizjoterapeuty/kręgarza, który Cię nastawi.

Pod warunkiem, że faktycznie ból jest spowodowany jakimś uszkodzeniem w odcinku szyjnym. Może po prostu gdzieś przeciążyłeś lub naciągnąłeś mięśnie w okolicach karku. Poczekaj kilka dni jak nie przejdzie to wówczas możesz pomyśleć o wizycie u lekarza.

No po tygodniu to już mu powinno było przejść.

No też mi się tak wydaje, że po tygodniu powinno przejść, ale poczekam jeszcze 2-3 dni, może przejdzie, a jak nie to udam się do lekarza :)

Tylko jeśli uszkodziłbym sobie coś w odcinku szyjnym to nie powinienem przypadkiem od razu tego poczuć? W sensie jakieś trzaśnięcie podczas ćwiczenia, a coś takiego nie miało miejsca.

Nie zawsze takie rzeczy wychodzą podczas treningu gdy jesteś dobrze rozgrzany może wyjść do kilku dni. Nie trenuj i odpoczywaj i zobaczysz co się będzie działo.

Byłem u fizjoterapeuty. Powiedział, że jeśli umiem ruszać szyją na wszystko strony to nic groźnego nie powinno się stać, lecz po masażu karku ból ciągle występuje i to mnie niepokoi (już 9-10 dzień). Powinienem zrobić prześwietlenie czy czekać jeszcze parę dni?

Ale nic Ci nie ulżyło od tygodnia?

Jest lepiej, ale tylko trochę. Najgorzej jest po przebudzeniu, mimo, iż śpię na poduszce ortopedycznej...