AŁA!

Mam problem. Wczoraj jak sie rozciagałem, przy siadzie w rozkroku z wychyleniem tulowia do przodu (chyba wiecie o co mi chodzi ale niestety nie znam nazwy). No wiec w pewnym momencie poczułem ostry miejscowy bol jakby ktos mi przecia nozem skore na nodze. A bolalo to w miejscu hmmm troche ponizej kolana od strony zewnetrzenj nogi. W górnej zewnetrzenej czesci łydki prawej nogi, tam gdzie miesien jest do nogi przyczepiony. Normalnie nie boli tylko wtedy. Co sie dzieje? Umieram? Jesli tak to ile mi zostalo?

Nie umieraj jeszcze ranek nie tak blisko naderwałeś mięsień podejrzewam. Brak rozgrzewki?????????
Śmigaj z rańca do ortopedy.

naderwałeś mięśień albo przyczep mięśnia, przewalona sprawa ostatnio tez przez to przechodziłem, posmaruj maścią rozgrzewającą/przeciwbólową <bengay, neproxen fastum itp> i obwiń bandażem elastycznym troche to znieczuli a rano lub jak najszybciej idz do lekarza