Dla niektorych z nas SW moze byc rowniez checia zadbania o wlasne zdrowie poprzez ruch z jak najmniejsza mozliwoscia nabawienia sie urazow/kontuzji.
...
Napisał(a)
To juz kwestia priorytetow w naszym wieku. Kopt, zgadzam sie z Toba calkowicie, ale nie wszyscy majac ok 30 lat moga sie obijac po twarzy i pokazywac z podbitym okiem w pracy lub tez zonie/dzieciom.
Dla niektorych z nas SW moze byc rowniez checia zadbania o wlasne zdrowie poprzez ruch z jak najmniejsza mozliwoscia nabawienia sie urazow/kontuzji.
Dla niektorych z nas SW moze byc rowniez checia zadbania o wlasne zdrowie poprzez ruch z jak najmniejsza mozliwoscia nabawienia sie urazow/kontuzji.
...
Napisał(a)
Dlatego pisałem o tych priorytetach Dla każdego coś miłego. Ja niby mogę się pokazać zarówno w pracy jak i żonie i córce z podbitym okiem, ale 3 raz ze złamanym nosem to bym już nie chciał
Chodzi mi tylko o pewną scisłość, żeby początkującemu koledze w głowie nie namieszać. Są style skuteczne, szybko przynoszące efekty (co dla 30 letniego dziada może mieć znaczenie) lecz stosunkowo kontuzjogenne i są takie, które efekty przynoszą bardzo powoli i są mało kontuzjogenne. Warto jednak moim zdaniem zwrócić uwagę właśnie na bjj czy kyoka. Mało kontuzji choć full contact no i oczywiście fakt poruszania się w gi niektórym sprawia niekłamaną przyjemność
Chodzi mi tylko o pewną scisłość, żeby początkującemu koledze w głowie nie namieszać. Są style skuteczne, szybko przynoszące efekty (co dla 30 letniego dziada może mieć znaczenie) lecz stosunkowo kontuzjogenne i są takie, które efekty przynoszą bardzo powoli i są mało kontuzjogenne. Warto jednak moim zdaniem zwrócić uwagę właśnie na bjj czy kyoka. Mało kontuzji choć full contact no i oczywiście fakt poruszania się w gi niektórym sprawia niekłamaną przyjemność
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
...
Napisał(a)
Macie racje, póki co mam taką pracę że raczej nikt nie zauważy jakiegoś siniaka, więc mogę sobie póki co pozwolić na jakieś małe obicie - mam na myśli ciało , bo gębę to jednak oglądają w pracy póki co;) Czy karate tradycyjne to takie ze sparingami - czyli karate Kyoushinkai ?
Dostałem odpowiedź od senseia z karate tradycyjnego że mogę dołączyć do sekcji która ruszyła od września.
BJJ raczej odpada, fajnie jest się potarzać, ale mi tam na ulicy nie spieszno do leżenia na glebie ;) Chociaż obalenia fajna sprawa, póki co - wolałbym coś bardziej przekrojowego i w stójce.
Ziutalek - możesz mi napisać jak u Ciebie wyglądają treningi boksu? Możesz na priva. Dzieĸi.
Pozdrawiam
Dostałem odpowiedź od senseia z karate tradycyjnego że mogę dołączyć do sekcji która ruszyła od września.
BJJ raczej odpada, fajnie jest się potarzać, ale mi tam na ulicy nie spieszno do leżenia na glebie ;) Chociaż obalenia fajna sprawa, póki co - wolałbym coś bardziej przekrojowego i w stójce.
Ziutalek - możesz mi napisać jak u Ciebie wyglądają treningi boksu? Możesz na priva. Dzieĸi.
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Od karate tradycyjnego to proponowałbym się trzymać z daleka Będziesz stał w szerokim rozkroku, fuczał i machał łapami bez skrętu biodra. Zapewniam, że nie jest to to samo co kyokushin.
Wspomniałeś o problemach z kopnięciem powyżej biodra. Nie wiem na ile spowodowane jest to kiepskim rozciągnięciem, a na ile np kiepską ruchomością stawu. Jeśli to drugie, to ani w kyoku ani w kickboxingu za wiele nie osiągniesz moim zdaniem. Mniej to jest potrzebne w muay thai no ale tu już się musisz liczyć z obijaniem gęby. Niemniej na Twoim miejscu skoro myślisz o stójce, to nie zniechęcałbym się tym tak łatwo. W boksie możesz mieć obitą tak samo a nawet bardziej, przy czym MT daje szybkie przygotowanie do walki, najpełniejszy zasób technik w stójce i tak na prawdę nie wymaga super rozciągnięcia. Nikt Ci na głowę kopać nie każe.
A co do leżenia na glebie... bywa, że nie Ty o tym decydujesz, za to po bjj Ty możesz zadecydować, kto pierszy wstanie Jest też opcja bjj vale tudo - w miarę kompletny przekrojowy trening.
Wspomniałeś o problemach z kopnięciem powyżej biodra. Nie wiem na ile spowodowane jest to kiepskim rozciągnięciem, a na ile np kiepską ruchomością stawu. Jeśli to drugie, to ani w kyoku ani w kickboxingu za wiele nie osiągniesz moim zdaniem. Mniej to jest potrzebne w muay thai no ale tu już się musisz liczyć z obijaniem gęby. Niemniej na Twoim miejscu skoro myślisz o stójce, to nie zniechęcałbym się tym tak łatwo. W boksie możesz mieć obitą tak samo a nawet bardziej, przy czym MT daje szybkie przygotowanie do walki, najpełniejszy zasób technik w stójce i tak na prawdę nie wymaga super rozciągnięcia. Nikt Ci na głowę kopać nie każe.
A co do leżenia na glebie... bywa, że nie Ty o tym decydujesz, za to po bjj Ty możesz zadecydować, kto pierszy wstanie Jest też opcja bjj vale tudo - w miarę kompletny przekrojowy trening.
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
...
Napisał(a)
Chodziło mi o kopnięcia okrężne, nawala mnie trochę w biodrze i przeskakuje coś w biodrze. Samo rozciągnięcie wzdłużne jest całkiem ok, ale boczne nie za bardzo , zresztą nigdy nie było dobre muszę przyznać.
To w takim razie dobrze , że się tu spytałem o ten odłam karate i że mnie Kopt uświadomiłeś :)
BJJ jest fajne ale jak we dwóch się leży na glebie , a zbutowanych już widywałem i nie prędko chcę do nich dołączyć. Może kiedyś się do tego bardziej przekonam, może jak się bardziej rozciągnę i będę czuł bardziej 'sprawny'. Póki co interesuje mnie stójka. Poszukam jeszcze sekcji MT i innych karate ale Kyouka, może jeszcze gdzieś się dopiszę.
pozdr
To w takim razie dobrze , że się tu spytałem o ten odłam karate i że mnie Kopt uświadomiłeś :)
BJJ jest fajne ale jak we dwóch się leży na glebie , a zbutowanych już widywałem i nie prędko chcę do nich dołączyć. Może kiedyś się do tego bardziej przekonam, może jak się bardziej rozciągnę i będę czuł bardziej 'sprawny'. Póki co interesuje mnie stójka. Poszukam jeszcze sekcji MT i innych karate ale Kyouka, może jeszcze gdzieś się dopiszę.
pozdr
...
Napisał(a)
Też odradzam KT - wszystko tylko nie to
Z kyokiem nie mają nic wspolnego, tam w kumite nawet nie wolno dotknąć przeciwnika (za co dostaje sie punkt to tylko ich sedziowie wiedzą).
Z kyokiem nie mają nic wspolnego, tam w kumite nawet nie wolno dotknąć przeciwnika (za co dostaje sie punkt to tylko ich sedziowie wiedzą).
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
...
Napisał(a)
Ja wcale nie odradzam karate. Powiem wrecz, ze jest to bardzo dobry wybor i daje duze mozliwosci rozwoju. I podobnie jak aikido (wbrew tego co pisza osoby, ktore uparcie temu zaprzeczaja choc w wiekszosci pewnie nigdy nie cwiczyly ani jednego ani drugiego) daja ogromne szanse obronienia sie w czasie ataku. Musisz pamietac, ze w tych sztukach walki (zwlaszcza aikido) musisz poswiecic wiecej czasu na nauke niz w sportach walki. Mysle, ze kazda forma jaka wybierzesz cwiczyna regularnie i z oddaniem przyniesie efekty:)
...
Napisał(a)
Odnosiłąm się do wypowiedzi Kopta.
"Karate tradycyjne" jest sztucznym, nie mającym NIC wspólnego z tradycją (Okinawa) stylem, w którym co najwyżej można sobie rozwalić kolana i nabrać nawyku zatrzymywania ciosów przed celem.
Nawet aikido jest znacznie lepsze
Jak karate to kyok / style okinawskie, ewentualnie działa kilka niezłych (nie nastawionych na WTF) klubów Shotokan, ale na pewno nie KT czy inne fudokany.
Zmieniony przez - searme w dniu 2009-01-07 22:19:05
"Karate tradycyjne" jest sztucznym, nie mającym NIC wspólnego z tradycją (Okinawa) stylem, w którym co najwyżej można sobie rozwalić kolana i nabrać nawyku zatrzymywania ciosów przed celem.
Nawet aikido jest znacznie lepsze
Jak karate to kyok / style okinawskie, ewentualnie działa kilka niezłych (nie nastawionych na WTF) klubów Shotokan, ale na pewno nie KT czy inne fudokany.
Zmieniony przez - searme w dniu 2009-01-07 22:19:05
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
...
Napisał(a)
Jest temat o goju ryu trochę nizej, generalnie styl zw założeniach bardzo fajny,ale w Polsce dużo zależy od konkretnej sekcji.
Warto się wybrać i zobaczyć na pewno.
Na pierwsze treningi nie musisz mieć kimona.
Warto się wybrać i zobaczyć na pewno.
Na pierwsze treningi nie musisz mieć kimona.
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
Poprzedni temat
Adamek o Włodarczyku
Następny temat
Co zrobic z własna szczęka podczas walki...
Polecane artykuły