Tylko dlatego,ze uwierzylem konowalom,ze to przeciazenie.A byla sznasa zeby z tego wyjsc.
Moim zdaniem masz lekko uszkodzona powierzchnie rzepki i stad to "chrupanie"W poczatkach tego typu problemow przy dobrym rozpoznaniu jest praktycznie 100% sznas na to,ze rzepka nie zostanie bardziej uszkodzona.
Moaj rada - znajdz jak najszybicej DOBREGO fizjo,bo z tym naprawde nie ma zartow.lekarz Ci nie pomoze,bo oni nie sa od zapobiegania takich schorzeniom i najczesciej nie maja o tym pojecia.
Przydalby sie basen i jezdzenie na rowerku,ale bez jakis szalenstw.
Dopki nie zajalby sie Toba dobry fizjo nie robilbym ZADNYCH przysiadow,prostowan.Jezeli juz to tylko suwnica bez mocnego uginania kolan z minejszym ciezarem i duza iloscia powtorzen.Dwoglowy tez mozesz raczej robic i lydki,ale nie z duzym ciezarem.
I dodalbym rozciaganie - 3 eazy w tygodniu.
Zmieniony przez - Typer w dniu 2007-04-08 12:29:37
Dopóki żyję dopóty walczę,
dopóki walczę dopóty jestem człowiekiem.