Szacuny
2
Napisanych postów
439
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
6062
witam.
od początku września trenuje bjj. narazie uczymy się głównie walki w parterze co chyba jest oczywiste, ale problem leży w sprowadzaniu do parteru.
otórz wiem ze w bjj sa elementy podcięcia przeciwnika tak by sie wywalił, ale chciałbym w przyszłości opanowac sposób stosowany przez zapaśników - obalenie przeciwnika przeciwnika poprzez wejście w nogi. mam interesuje mnie wasza opinnia na temat skuteczności takiego "wjazdu" w nogi w aspekcie ulicy, lub walki 1vs1. kilka razy próbowałem takiego spospobu na kolegach ale nigdy nie udało mi sie zrobic to skutecznie. pewno dlatego ze nigdy tego nie ćwiczyłem i nie wiem jak to technicznie wykonać? zauwazyłem ze zawsze mam obawy przed takim rozwiazaniem bo boje sie ze nadzieję sie na kolanko przeciwika - czy słusznie?
Szacuny
4
Napisanych postów
277
Wiek
37 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
35409
na ulicy nigdy nic nie wiadmomo, moze sie udac a koles wyciągnie noz i wbije wplecy, walnie gałęzia w potylice itp, a samo wejscie w nogi jest dobrym przejsciem do parteru, a podczas sparingu raczej przeciwnik nie wystawi kolana, głowa szybko przycisnięta do zewnętrznej strony uda, ręka od strony wewnętrznej ponizej krocza, droga ręka w okolicach kostki(raczej powyzej) i jedna reka ciagnie w prawo druga w lewo, lekko naciskamy głową, ciężko to opisac, a co do ulicy to raczej cięzko zrobic, tam raczej dobre zastosowanie ma stary "partyzant"
Szacuny
2
Napisanych postów
71
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
1907
ja raczej tez tego nie trenuje( tzn rzadko)ale ta jak to na kumplu probowalem to wychodzilo przyznam dosc czesto,cwiczylismy razem z uderzeniami rekami, jesli na same chwyty walka byla to wiadomo ze trudniej bo nikt nie martwi sie ze zbierze cos na twarz.
Szacuny
3
Napisanych postów
3237
Wiek
43 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
34974
Wejscie w nogi jest to najczesciej stosowane sprowadzenie przez zawodnikow Bjj. Rownie czesto i z powodzeniem stosowane w zawodach Vale Tudo. Na temat ulicy sie nie wypowiadam...
Szacuny
5
Napisanych postów
220
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
6115
wejscie w nogi wykonac trzeba na 1000%..bez momentu zawachania i bez obaw o noz galaz i inne rzeczy..jezeli zrobisz wejscie wachajac sie to ci nie wyjdzie...na treningach wejscie raczej nie wychodzi..wszyscy to znaja..i albo sie znajdziesz w "zolwiu" albo jak ci sie uda zrobic wejscie to mozesz zostac przeturlany i bedzie "side control" twojego przeciwnika ;]
"All the hours spent watching TV will be replaced by training. Instead of your good smelling girlfriends, you will be rolling around with bad smelling, sweaty men. Your ears will become deformed until they look like cauliflowers. Your fingers will become calloused and you joints will hurt, your knees and ankles will never be the same again. Yet, you will be able to practice this sport JiuJitsu and you WILL love it!" - Ad for a Jiu-Jitsu school in Sao Paulo, Brazil
Szacuny
5
Napisanych postów
220
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
6115
Maciek: zajecia koncze o 19stej...a sa one tak ciekawe ze az nie chce(?) mi sie pedzic zeby zdarzyc na techniki..w dodatku pracuje...:) sila rzeczy musialem zmienic priorytety :] (zbieram mane na rozkrecenie biznesu :P )..ale na wiosne wracam :P mimo braku czasu nie zamierzam sie obijac do lutego i we wlasnym jakims tam zakresie sam sobie potrenuje ;] a co do wejsc w nogi to pisalem to z autopsji (wlasnej:P ) ;]
Zmieniony przez - P4w3l w dniu 2004-10-23 09:43:00
"All the hours spent watching TV will be replaced by training. Instead of your good smelling girlfriends, you will be rolling around with bad smelling, sweaty men. Your ears will become deformed until they look like cauliflowers. Your fingers will become calloused and you joints will hurt, your knees and ankles will never be the same again. Yet, you will be able to practice this sport JiuJitsu and you WILL love it!" - Ad for a Jiu-Jitsu school in Sao Paulo, Brazil
Szacuny
9
Napisanych postów
1692
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
14199
art-b1 dobre
Wejscie w nogi jak sie je umie jest super-blyskawiczne, niespodziewane i potezne. Jeden moj koles wyprobowal w praktyce (na ulicy) pare razy i nie zawiodl sie jeszcze. Sila takiego obalenia jest naprawde ogromna. Nawet na macie czujesz solidne walniecie o mate. Pare razy na chwile stracilem oddech przy upadku. strach pomyslec jak reaguje nieprzygotowany przeciwnik ladujac z taka predkoscia na czyms twardym... Ale jak sie wejscia nie umie to nigdy nie wyjdzie (wiem to po sobie ). Trzeba najpierw solidnie, powoli przecwiczyc caly ruch i potem stopniowo zwiekszac predkosc. "Na chama" nigdy nie wyjdzie. Ja osobiscie zaluje, ze w zeszlym roku regularnie "omijalem" treningi stojki i sprowadzanie do parteru to dla mnie umiejetnosc praktycznie nieznana.
Szacuny
0
Napisanych postów
106
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
2642
Ladnych kilka lat trenowalem zapasy oscylujac w juniorach w granicach podium i powiem tak. Nigdy nie stosowal bym zejsc w nogi na ulicy chyba ze: byla by to trawa, plaza i na dodatek walka 1 na 1. Oczywiscie jak by nie pozostawalo nic innego to bym to robil.
Natoniast w sporcie - nawet mieszanym - jak najbardziej. I takie samo zdanie maja wszyscy moi znajomi z zapasow czy judo. Ulica to chwytanie ostatecznosc a jesli juz do tego dojdzie to jak najszybciej zerwac uchwyty. Dlaczego ? - bo jak cie ktos przytrzyma za szmaty to nawet zwiac nie mozesz jak nadbiega kilku kupli kolesia z ktorym sie bijesz.
Nie ma na ulicy walki 1 na 1. Pojedyncza osoba nie zaczepia chyba ze jest ostro nawalona zawsze jest conajmniej dwoch napastnikow o ile nie wiecej.