[...] myją w misce z zimną wodą. Ochlapują twarze, pachy, szyje, głowy. Dolnej połowy nie ruszają, bo szkoda wody. Trzeba po nią gnać do źródła z 20-litrowym kanistrem. W baraku, gdzie mieszkają Ngetich, Korir i dwóch innych biegaczy, jest klepisko zamiast podłogi. Prycze zasłaniają płachty wzorzystej tkaniny. - Zastanawiasz się, jak tu można żyć? - [...]