OLD SCHOOL : STAWY REANIMOWANE

Czekam, poudzielam sie...

ciekawy art jutro skończe jak wejdzie to sog

Witam, mam taki problem dosyc złożony...

Jestem amatorskim zapaleńcem grajacym w pilke nożną, w sumie od urodzenia. Silownia jest pewnego rodzaju dodatkiem, byc moze teraz przyda sie w przygotowaniu moich stawow do powrotu do gry, bo niestety moje przygody pilkarskie z wiekiem łączyly się z coraz to wieksza iloscia kontuzji...czemu? nie wiem...

Sprawa wyglada tak!!!
Od 2mc nie gram w pilke i nie bede gral w sumie do ok. 5mc do maja. Powodem jest kontuzja kolana, ale o tym później.

Pytanie jest takie --> Jak powoli przygotowac nogi, stawy do powrotu pilkarskiego, jakie cwiczenia wykonywac zeby odrazu po powrocie czegos sobie nie zrobic?

Napewno musze przygotowac stawy skokowe, ktore mam doslownie rozsypane po kilkunastokrotnym skreceniu na wszystkie mozliwe sposoby. Czuje poprostu teraz jak nie gram, ze nogi w kostkach sa sztywniejsze. A chcialbym je przygotowac do sezonu tak zeby nie padly odrazu. Jakies wskazówki może??

Druga sprawa kontuzja kolana, pechowo naderwalem - 2/3st. więzadło poboczne strzałkowe kolana. Lekarz w piatek powiedzial mi ze moge juz jezdzic na rowerku, chodzic na basen i robic cwiczenia typu (przysiady, wyciskanie na suwnicy, martwe ciagi) czyli takie w ktorych stopa jest oparta o jakieś podłoze.

Jakie macie wskazówki zeby przygotowac (majac na uwadze kontuzje kolana) nogi do maja do pilki noznej?

Pozdro :)

Jesli masz troche oleju w glowie to zapomnisz o pilce noznej przynajmniej na 2 lata...

acha.. zapomnij o kazdej zabawie wymagajacej szybkich i nieprzewidywalnych zmian kierunkow biegania.

Jako dziecko miales zdrowe stawy i niszczyles je NIEMILOSIERNIE I UPARCIE CORAZ BARDZIEJ.

ABSOLUTNIE NIE MA MOWY BY NAPRAWIC COKOLWIEK WYSTAWIAJAC INTENSYWNIE NA CZYNNIKI KTORE JE ZNISZCZYLY.

Jesli czytales art oryginalny; ja juz nie wykonuje glupich popisowek ktore rozwalily mi moje stawy, jesli kopie to pieta proste, jesli uderzam to preferuje lokciem lub otwarta dlonia badz nadgarstkiem, jesli sie siluje / robie zapasy to nie uzywam nienaturalnych ruchow dla osiagniecia celu..

Moze sie wydaje ze sie ograniczam, ale w rzeczywistosci dzieki temu ze wyeliminowalem nienaturalne ruchy jestem o wiele skuteczniejszy w walce.
byc moze da sie tak rowniez w pilce.

Przeczytaj wszystkie strony zanim zdecydujesz sie zadac kolejne pytania, ale jak sadze jest duza nadzieja. Jednak pilka na dluuugo musi odpasc "z gry" a sam musisz sie wyuczyc totalnie innego stylu poruszania sie. I NIE OBIECUJ NIKOMU POWROTU, SPOKOJNIE - WRZUC SE NA LOOZ .. POPARTZ LEPIEJ NA KULAWYCH STARUSZKOW KTORZY W TWOIM WIEKU BYLI ZDROWI I ZASTANOW SIE..

POZA TYM PILKARZ POWINIEN CWICZYC NOGI NA SILCE, A Z TEGO CO PAMIETAM CWICZYLES WSZYSTKO INNE.. TYPOWE AMATORSKIE PODEJSCIE I TYPOWY AMATORSKI EFEKT KONCOWY.

TO JAK BEDZIE Z "WARUNKIEM KONIECZNYM"??????

Nogi cwiczylem zawsze, ale raczej w zakresie powtorzen 20-10.
Lekarz ortopeda traumolog (chyba tak sie pisze ) sportowy powiedzial ze 1 maja moge powoli zaczac biegac za pilka... Do tego czasu mam wzmacniac miesnie nogi. Zdjecie moich dosyc pokaznych nog moge wrzucic jak jest potrzeba, nie naleza do szczuplych

Czy nadal Woodyn jestes pewny ze mam nie cwiczyc wogole nog...? Szukam najlepszego rozwiazania, bo bez pilki nie wyrobie!!!

Czy nadal Woodyn jestes pewny ze mam nie cwiczyc wogole nog...?

Skad zes wzial takie pomysly?
Mowilem o rezygnacj z pilki noznej i podobnych aktywnosci, poniewaz jak dotad to one powodowaly kontuzje!

Poza tym kiedys pomagalem Ci w ulozeniu planu i miales obiekcje przeciw cwiczeniom nog... chyba ze sie myle...



Zmieniony przez - WODYN w dniu 2007-02-26 20:10:07

jakis zamotany jestem ... przepraszam
chodzilo mi o pewnosc, ze nie moge grac w pile

trening owszem, korzystam z Twoich rad, ale wszystko sie spir.. jak rozwailem noge

przeczytaj to;

https://www.sfd.pl/-t303415.html


porob nogi tym sposobem przez cykl 10-tek, siady rob szeroko (srednie sumo). Zacznij od glupich 20kg.

Pozniej(po porazce na 10*10) zacznij powoli 1/3 przysiady ze stojakow... jak w planie tu na 1 stronie.

Nie dokladaj wiecej jak 2,5kg na trening.

Po 2ch latach bedzie OK.

to ja gzylu ostatnio zalozylem topic ,,Do Wodyna tylko nie pogniewaj sie'' pamiętasz. W tym temacie dobitnie podałeś mi linki do planów, a ja chciałem na chama zebys mi cos sam doradził. Od tego czasu przestudiowałem twoje arty i postanowiłem spróbowac jak sie mają w praktyce. Zawsze myslałem ze to co piszą w gazetach i internecie (tzn oprócz sfd oczywiście :) ), to jest prawda. Wielce sie myliłem i zmarnowałem kilkanaście mięśięcy treningu (choć nie mówie ze do końca),dopiero gdy przeczytałem zamieszczane na tym forum arty, zrozumiałem, w czym tkwi brak efektów takich, jakich bym oczekiwał.Co mi dały wzskazówki (w szczególnosci z twoich artów, faqów i artów innych forumowiczów)

a) w koncu poczułem barki - cały czas robiłem wyciskania zza karku do samego dołu, co przy moich bardzo długich rękach, dawało ekstremalnie długi zakres ruch - efekt zaden ni siła ni masa od tego cwiczenia nie szły, do czasu gdy zacząłem wyciskać od czubka i to jest to.

b) pełny zakres w ćwiczeniu nie oznacza ze jest lepiej

c) poprawienie techniki niektóych ćwiczeń (właśnie wyciskanie zza karku, i wyciskanie leżąc, z któym miałem zawsze problem łokcie mi leciały do środka żenada napalałąem się ze moge 70kg wycisnąc 10 razy, ale jąka okropna technika, teraz robie 68kg x 6 i spokojnie dokładam zwracając baczną uwagę na technikę

MAm pytanie odnośnie tego ćwiczenia:

1)Odrywanie półsztangi od ziemi jednorącz: Na jaką wysokość ma być oderwany cięzar od podłogi w tym ćwiczeniu?

2)Częściowe zarzuty (tak do mostka) - czyli jest to normalne zarzucanie sztangi na kalte z tym ze do mostka?

3) Podchwyt ze sztangą połowicznie (przedramię) - ile ma wynosić zakres ruchu? czy jest to kilka górnych cm?

Thx za all!

WODYN ta Twoja metoda na stawy dziala tez na sciegna ?