Rano jakieś jajko sadzone do tego pomidorek/ogóreczek , idzie do szkoły, a tak na boku największy dzik w szkole
po wszystkich lekcjach wraca do chaty i je znowu ryż z kurczakiem i do tego albo warzywka pieczone na patelni o ile ma, a jeżeli nie to po prostu pomidor/ogórek w łapę i je oczywiście popija białkiem, potem trening, a po treningu znowu kurczak z ryżem i jakieś warzywka, również popija to białkiem, przez cały dzień wypija około 3 litrów wody. Mówił mi, że zrobił jakieś 8-7 kg w 2 tygodnie trzymając ściśle to co napisałem u góry.
Jest to na ogól spokojny koleś, nigdy się nie bił, dobrze się uczy, co niedzielę w kościele, więc wątpię żeby kłamał :)
Co o tym sądzicie ? :P
A tak w ogóle to mam jeszcze jednego znajomego, który wyjechał na obóz boxerski, który miał za zadanie przygotować amatorów (seniorzy) na mistrzostwa świata w Tajlandi bodajże i właśnie tam też codziennie tylko kurczak z ryżem i nic poza tym. :P