I mały opis:
Kompletnie nie wiem skąd to się zaczęło (więc nie był to jakiś jednorazowy wypadek)
Ból jest odczuwalny TYLKO podczas naciskania od strony łokcia w stronę barku, tj. tylko podczas robienia pełnych pompek na poręczach i wyciskania leżąc głową w dół, przy dużych ciężarach też na ławce poziomej.
Wyciskania do góry wykonuję bez żadnego bólu.
Minimalny ból da się odczuć podczas nacisku na kość palcem od góry.
Ból nie jest "stawowy", boli typowo nasada kości, z rysunku wynika, że jest to jakaś mała, górna część łopatki.
Ból nie jest intensywny podczas dowolnych innych ćwiczeń, ale nie pozwala mi wchodzić na ciężary ponad 70%max w wyciskaniu leżąc/głową w dół, pompkach na poręczach.
Dodam, że trzyma to już prawie 2 miesiące.
W treningu sztuk walk (czy to stójka, czy parter) nie przeszkadza ani trochę.
Pytam tutaj, bo może ktoś kiedykolwiek miał podobny przypadek i/lub wie, co może być przyczyną?
My nie używamy maszyn, my je tworzymy...